Miał w domu kajmana, teraz ma problemy
Jak poinformowała rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Żaganiu Sylwia Woroniec, policjanci wyjaśniają okoliczności tej sprawy pod kątem złamania przez młodego mężczyznę przepisów ustaw o ochronie przyrody i o ochronie zwierząt.
Na chronione prawem zwierzę policjanci natknęli się nieprzypadkowo. Otrzymali informację, że może znajdować się w jednym z mieszkań. Przeszukanie to potwierdziło.
W pokoju młodego mężczyzny znajdował się 40-centymetrowy kajman, a domownicy nie mieli żadnych zezwoleń i dokumentów związanych z pochodzeniem zwierzęcia.
"Skontaktowaliśmy się z Ogrodem Zoologicznym w Poznaniu. Jego dyrektor wysłała do Żagania weterynarza i pracownika, którzy uznali, że zwierzę przetrzymywano w warunkach zagrażających jego życiu. Gad został przez nich zabrany do zoo" - powiedziała rzecznik.