Martyna Wojciechowska pochwaliła się na Instagramie okładką najnowszego numeru magazynu "Womans’s Health", na której pozuje w stroju do treningu bokserskiego. Dziennikarka zdradziła, że nie jest to przypadek, ponieważ treningi bokserskie w ostatnim czasie były dla niej bardzo ważnym elementem życia. Dzięki tej dyscyplinie sportu odzyskała wewnętrzny spokój i uświadomiła sobie, czego potrzebuje. "Boks symbolicznie obrazuje, jak współczesne kobiety mogą wyrażać siłę, mówić pełnym głosem. Jak stawiać granice i jak dobitnie komunikować, czego chcemy, a czego sobie nie życzymy" – napisała dziennikarka.

Pisząc o swojej ulubionej dyscyplinie sportu dziennikarka stwierdziła, że stereotypy na jej temat są zupełnie błędne. "Powszechnie uznawany jest za brutalne, pełne przemocy zajęcie nie przystające płci żeńskiej. Tymczasem nie ma już rzeczy, które wypada bądź nie wypada robić kobietom. To znak czasu i przemian. Do tego wymaga żelaznej kondycji, koncentracji i myślenia strategicznego. Jest doskonałym ćwiczeniem mentalnym i fizycznym. Dzięki treningom bokserskim poczułam się bliżej swojego ciała i własnych potrzeb" – wyznała Wojciechowska.

Wygląda na to, że treningi bokserskie pomogły Martynie stanąć na nogi po tym, co się w mijającym roku wydarzyło w jej życiu prywatnym. Jak sama powiedziała w "Dzień Dobry TVN", ten rok miał być najlepszy, a był trudny i wymagający. Dziennikarka ma za sobą niespodziewane rozstanie z Przemysławem Kossakowskim, który po zaledwie trzech miesiącach małżeństwa podjął decyzję o rozstaniu. Gdy kilka miesięcy później informacja o rozpadzie ich małżeństwa przedostała się do mediów, Wojciechowska napisała na Instagramie post o tym, co się wydarzyło.

"Jak wiecie, bardzo rzadko wypowiadam się na temat mojego życia osobistego, ale w związku z ostatnimi doniesieniami medialnymi i licznymi spekulacjami, chciałabym żebyście usłyszeli kilka słów bezpośrednio ode mnie. Po 3 latach związku i 3 miesiącach od ślubu, z dnia na dzień nastąpił koniec mojego małżeństwa. Ta nagła zmiana była dla mnie wielkim zaskoczeniem, bo odpowiedzialność, zobowiązanie i dane słowo są i zawsze będą dla mnie wartościami nadrzędnymi. Moja decyzja o ślubie była głęboko przemyślana i traktowałam ją bardzo poważnie" – wyjaśniła wtedy dziennikarka.

Przemysław Kossakowski cały czas bardzo unika tematu rozstania z dziennikarką. Pytania o przyczyny swojej decyzji, unika odpowiedzi albo ogólnikowo tłumaczy, że nie wszystko jest takie, jak z pozoru wygląda oraz że się nie spodziewał tak ogromnej fali krytyki, która na niego spadła.

Martyna Wojciechowska i Przemysław Kossakowski w 2018 roku spotkali się przypadkowo w studiu "Dzień dobry TVN", po kilku miesiącach zostali parą. W kolejnym roku się zaręczyli, a w październiku 2020 roku wzięli ślub. W styczniu 2021 roku Kossakowski postanowił zakończyć ich małżeństwo.