Dziennik "The Sun" donosi, że Leonardo DiCaprio widywany był, gdy przemierzał centrum Londynu jasnoniebieskim Range Roverem z przyciemnionymi szybami, należącym do dyplomaty z Wybrzeża Kości Słoniowej, państwa w Afryce Zachodniej.

Gwiazdor wożony był tym pojazdem nawet do klubów nocnych. Nie ujawniono, na jakich zasadach gwiazdor korzysta z tego pojazdu, wartego ok. 80 tys. funtów (427 tys. zł), ani który z dyplomatów wyświadczył mu przysługę.

Chociaż samochody z tablicami dyplomatycznymi muszą przestrzegać wielu przepisów prawa brytyjskiego, policjanci często patrzą na nie pobłażliwie w przypadku wykroczeń drogowych takich jak przekroczenie prędkości lub przejechanie na czerwonym świetle. Ich kierowcom zazwyczaj nie można postawić zarzutów, bo chronieni są immunitetem dyplomatycznym.

Do tej pory głównym afrykańskim wątkiem w biografii DiCaprio było to, że w 2006 r. kręcił dramat wojenny "Krwawy diament", dla którego tłem jest wojna domowa panująca w Sierra Leone w latach 90. XX wieku.