Kupił sałatę w Waitrose, w środku znalazł coś, czego nie powinien
Zach Moss, 28-letni mieszkaniec Londynu, tego dnia miał ochotę na smaczną i zdrową sałatkę. Gdyby tylko wiedział czym to się skończy, prawdopodobnie skoczyłby po jakiś fast-food...
Chłopaka, który na co dzień pracuje w marketingu, zainteresowała sałata - zwłaszcza, że była wystawiona w obniżonej w cenie. Nie miał pojęcia, że w środku znajduje się coś dodatkowo gratis.
"Kupiłem ją kilka dni temu, nawet trochę podjadłem, a resztę schowałem do lodówki. Kiedy sobie o tym przypomniałem, sięgnąłem po nią po raz kolejny. Po wzięciu garści zauważyłem jednak gigantyczną ćmę. Ona wciąż żyła, ruszała się. Jej skrzydła były przylepione do opakowania i nie mogła się wydostać" - skomentował chłopak.
28-latek szybko zrobił zdjęcie swojemu znalezisku i opublikował je na Twitterze. Sklep Waitrose przeprosił za całe zajście i poprosił Zacha o przyniesienie opakowania do sklepu. Ten jednak zdążył już wyrzucić feralne opakowanie. "To nie była po prostu ćma. To był gigantyczny insekt" - dodał.
Złośliwi internauci dogryzają sieci Waitrose, aby uruchomiła nową, bogatą w proteiny linię sałaty. Sam przedstawiciel marki zapewnił w komentarzach, że wszystkie produkty do sałatek są dokładnie myte i dwukrotnie sprawdzane, dlatego firma wszczęła śledztwo w sprawie incydentu.