Kim Kardashian i Pete Davidson jednak są parą. Zostali przyłapani...
Spotkali się miesiąc temu w sprawach zawodowych. Kim Kardashian była gościem programu rozrywkowego "Saturday Night Life", w którym jednym ze stałych występujących jest komik Pete Davidson. Para odegrała razem kilka skeczy, a w ostatniej scence pocałowała się.
I choć trudno uwierzyć, że z takiego spotkania może się narodzić uczucie, tak się właśnie stało. Widocznie był to naprawdę udany pocałunek, bo od tego momentu nieustająco w amerykańskich mediach pojawiają się doniesienia, że komik i celebrytka bardzo się do siebie zbliżyli.
Byli widziani kilka razy w Nowym Jorku, gdzie komik zorganizował romantyczną kolację na dachu znanej włoskiej restauracji, a potem także w Los Angeles. Spędzili też razem weekend w rodzinnych stronach Davidsona oraz świętowali razem 28. urodziny muzyka na kameralnym przyjęciu zorganizowanym w domu matki Kim Kardashian - Kris Jenner, gdzie wszyscy byli ubrani w takie same kraciaste piżamy Skims, marki należącej do Kim.
Do tej pory jednak nie było jasne, czy Kim i Pete się zaprzyjaźnili, czy łączy ich miłość. Najnowsze zdjęcia, opublikowane przez serwis Dailymail, pozwalają to rozstrzygnąć. Komik i celebrytka zostali przyłapani na wspólnym spacerze w Palm Springs, nieopodal posiadłości Kris Jenner. Na zdjęciach trzymają się za ręce i czule do siebie uśmiechają.
Pete Davidson to pierwszy mężczyzna, w towarzystwie którego Kim Kardashian jest widywana od czasu, gdy złożyła dokumenty rozwodowe po rozstaniu z Ye, czyli Kanye Westem. Choć stało się to w lutym, rozwód do dziś nie został orzeczony. Raper też spotyka się już z innymi kobietami. W wakacje był widywany z Iriną Shayk, a ostatnio z modelką i influencerką, 22-letnią Vinetrią.
Czy związek Kim Kardashian i Pete Davidsona ma szansę przetrwać? Patrząc na to, jak wiele podbojów miłosnych ma na koncie komik (był zaręczony z Arianą Grande, spotykał się m.in. z Phoebe Dynevor, Kate Beckinsale), celebrytce może nie być łatwo zatrzymać go przy sobie na dłużej.