Ketchup brzoskwiniowy?
Policzyć, ilu gości się spodziewamy, zaplanować zakupy, a potem zrobić dania street foodowe, czyli "do łapki" - oto, jak grilla w stylu zero waste radzi przygotować Jakub Steuermark. Kucharz - znany z programu "Pytanie na śniadanie", w którym to współprowadzi kącik kulinarny - zachęca też do podejmowania kulinarnych eksperymentów przy grillu.
Jedną z jego propozycji jest ketchup z... owoców. Warto jednak przypomnieć, że pomidor - z którego robi się tradycyjny ketchup - również jest owocem, choć kojarzy nam się bardziej z warzywem. Mimo sugestii użycia innych owoców, tradycyjnego pomidora do nietradycyjnego ketchupu również należy dodać, bowiem ten warzywny - a właściwie owocowy - dodatek jest w nim bardzo ważny. Dlaczego?
"Pomidor ma niesamowicie dużo umami, można je nieco wyczuć, co też podkreśla smak. Też, dlatego, że to ma być coś bardziej na wzór ketchupu, a nie dżemu czy puree z owoców, z których planujemy zrobić owocowy ketchup" - tłumaczy znany kucharz.
I tak Steuermark proponuje przygotować ten sos do dań z grilla z owoców, takich jak np. mango, brzoskwinie czy morele. "Jeśli korzystamy ze świeżych owoców to najpierw je myjemy, potem obieramy, kroimy na kawałki i zasypujemy cukrem na tyle, żeby zrobić z nich jakby dżem. A potem dodajemy dużo octu, który później - poprzez gotowanie - redukujemy razem z tym wszystkim" - instruuje Steuermark.
Jeśli zaś chcemy użyć owoców z puszki, wówczas gotujemy je razem z zalewą, bowiem zawiera ona odpowiednią ilość cukru. "Długo i na małym ogniu to wszystko gotujemy, następnie blendujemy, dodajemy ocet - on musi jeszcze trochę popracować na ogniu. I tyle - jak widać, jest to bardzo proste" - kwituje Steuermark.
Tak przygotowany ketchup świetnie pasuje do dań z grilla, np. burgera z serem halloumi z rusztu.