Kate Bush z okazji świąt życzy... końca wojny na Ukrainie
"Wydaje się, że każdy rok mija trochę szybciej. Mówi się, że dzieje się tak z wiekiem, ale nie ma wątpliwości, że życie przyspiesza bardziej niż kiedykolwiek" – zaczęła swój wpis zamieszczony na oficjalnej stronie Kate Bush.
"Chyba nikt z nas nie przeżył takiego roku jak ten. Życie stało się niesamowicie przerażające w czasie pandemii, i gdy już wydawało się, że to minie, nastała straszna wojna na Ukrainie, głód, susze powodzie, śmierć Królowej" – kontynuowała artystka.
Dla niej mijający rok był więcej niż intensywny. Bush wraz ze swoim hitem niespodziewanie powróciła na list przebojów.
"Nadal nie mogę się nadziwić temu sukcesowi. To było wspaniałe uczucie widzieć, jak wielu młodych ludzi cieszy się tą piosenką. Wygląda na to, że całkiem sporo z nich myślało, że jestem nowym artystą! Jeszcze raz bardzo dziękuję wszystkim, którzy wspierali ten utwór i sprawili, że stał się hitem" – dodała w krótkim podsumowaniu, po którym przeszła do życzeń skierowanych do wszystkich fanów.
"Zastanawiam się, gdzie wszyscy będziemy pod koniec przyszłego roku? Mam nadzieję, że wojna się skończy. Mam nadzieję, że pielęgniarki znajdą się w sytuacji, w której zostaną docenione. Miejmy wszyscy nadzieję, że przyszły rok będzie lepszy niż ten. Ciągle myślę o nadziei i o tym, że jest ostatnią, która wyleci z tej puszki Pandory. Czasem to jedyna rzecz, która może rozświetlić mroczne czasy, w których się teraz znajdujemy" – spuentowała angielska piosenkarka.