Julia Wróblewska chudnie od ciastek?
"Jestem łasuchem, uwielbiam wszelkie słodkości i ogólnie - choć może tego po mnie nie widać - kocham jedzenie" - wyznała aktorka znana m.in. z serialu "M jak miłość" i filmów "Tylko mnie kochaj" czy "Listy do M.".
Je i chudnie - jak ona to robi? "Dieta cud" - żartuje Wróblewska i dodaje, że jada bardzo dużo. "Nie wiem, jak to się dzieje, może metabolizm, może genetyka" - zastanawia się aktorka.
Wróblewska nie tylko lubi jeść, ale i gotować. "Obiady gotuje mama, ale ja zajmuję się przygotowywaniem różnych słodkości. Uwielbiam piec ciasta, przeróżne babeczki, smażyć naleśniki czy pączki" - wylicza.
Tym, co zawsze sprawdza są u Wróblewskiej, są kruche ciastka, które nie dość, że potrafi zrobić bardzo szybko, to - jak przekonuje - ilość składników, np. mąki, cukru czy jajek, odmierza "na oko".
"Umiem robić też bezę, która jest trudna do zrobienia, żeby była krucha na zewnątrz i wilgotna w środku. Choć w bezach jeszcze lepsza ode mnie jest akurat moja siostra. Nasz dziadek był cukiernikiem i po nim odziedziczyłyśmy pasję do gotowania słodkich rzeczy" - kwituje.