Janet Jackson przygotowuje się do rezydentury w Las Vegas
Janet Jackson nie może narzekać na brak zawodowych wyzwań. 58-letnia artystka jest obecnie pochłonięta występami w ramach długo oczekiwanego, 10. w karierze tournée "Together Again Tour", które zakończy się 13 października.
Serwis TMZ donosi tymczasem, że piosenkarka ma już w planach kolejne prestiżowe przedsięwzięcie. Mowa o nadchodzącej rezydenturze w luksusowym hotelu Resorts World Las Vegas, która ma ponoć wystartować w grudniu.
Informator zdradził, że rezydentura będzie "stosunkowa krótka", a Jackson jest na etapie finalizowania negocjacji w sprawie kontraktu. "Janet wkrótce podpisze umowę, to już ostatnia prosta. Marzy jej się celebrowanie z fanami Nowego Roku podczas wyjątkowego sylwestrowego koncertu. Wszelkie szczegóły, w tym daty występów, są właśnie ustalane" – zdradziło źródło.
Podobno właśnie ze względu na tę lukratywną ofertę wokalistka odrzuciła niedawno podobną propozycję dotyczącą serii występów w Londynie.
Młodsza siostra Michaela Jacksona ma w planach wydanie nowego krążka, który zapowiadała już w 2020 roku. Data premiery albumu wciąż pozostaje jednak tajemnicą.
"Ciągle słyszę od fanów pytania o to, kiedy wreszcie dostaną Black Diamond. Czasami w życiu dzieją się rzeczy nieprzewidywalne, które sprawiają, że musimy zrobić sobie przerwę. Muzyka jest czymś, co absolutnie kocham, dlatego nie mam zamiaru z niej rezygnować. Płyta niedługo się ukaże. Nie mogę jeszcze powiedzieć kiedy" – zdradziła Jackson w jednym z ostatnich wywiadów.
Artystka zaznaczyła, że obecnie poświęca się głównie macierzyństwu. "Chciałabym zrealizować wiele projektów, ale moją najważniejszą rolą jest teraz bycie mamą" – wyznała. 3 stycznia 2017 roku piosenkarka i jej ówczesny mąż, katarski miliarder Wissam Al Mana, powitali na świecie swoje pierwsze dziecko – synka, któremu dali na imię Eissa.
Zaledwie trzy miesiące później para ogłosiła zakończenie trwającego pięć lat małżeństwa. Jako powód rozstania podano trudne do pogodzenia "różnice kulturowe".