Ten widok wprawia w zachwyt rzymian i turystów z całego świata; na Placu Hiszpańskim w Wiecznym Mieście, u stóp słynnych schodów, odsłonięto po roku prac odrestaurowaną fontannę. Olśniewa ona bielą trawertynu.

W tak doskonałym stanie fontanna w kształcie łodzi z dziobem, znana pod nazwą Barcaccia, nie była od bardzo wielu dekad - przyznają ci, którzy zobaczyli ją po oficjalnym zakończeniu prac konserwatorskich.

Dzięki nim jednemu z symboli włoskiej stolicy przywrócono blask i splendor - podkreślano podczas ceremonii odsłonięcia fontanny na Placu Hiszpańskim nazwanym przez burmistrza Ignazio Marino "najpiękniejszym salonem pod gołym niebem na całej planecie".

W ostatnich latach mała łódź była bardziej jego postrachem niż ozdobą. Dlatego w październiku zeszłego roku rozpoczęły się drobiazgowe prace, polegające na uzupełnieniu ubytków, oczyszczeniu z brudu i warstw smogu oraz usunięciu skorupy wapiennej.

Teraz najpilniejszym zadaniem jest zachowanie fontanny w obecnym perfekcyjnym stanie, co jest wyjątkowo trudne ze względu na często powtarzające się tam przypadki wandalizmu i niewłaściwego zachowania turystów.

Dzieło to zostało zamówione przez papieża Urbana VIII, patrona sztuki i nauki. Fontannę wyrzeźbił w latach 1626-1629 roku Pietro Bernini, prawdopodobnie z pomocą swego syna, Gian Lorenzo, który wkrótce potem przeszedł do historii jako jeden z najwybitniejszych rzeźbiarzy i architektów włoskiego baroku.

Swym kształtem Barcaccia przypomina łodzie handlowe, które pływały w tamtych czasach po Tybrze. Według jednej z wersji, podczas wielkiej powodzi w 1624 roku taka właśnie łódź została zaniesiona aż na plac i zagrzebana w mule.

Woda do "łodzi" na Piazza di Spagna dopływa tym samym starożytnym akweduktem, z którego zasilana jest też Fontanna di Trevi. Jest ona obecnie remontowana. Trwające tam prace prowadzone są tak, że stały się one dodatkową atrakcją turystyczną Rzymu. W tym celu ponad zbiornikiem fontanny zbudowano kładkę spacerową, z której można podziwiać zabytek.