Harrison Ford otrzymał nagrodę za całokształt osiągnięć
W nocy z 14 na 15 stycznia na terenie hali widowiskowej The Barker Hangar w Santa Monica odbyła się tegoroczna, 29. już ceremonia wręczenia nagród Critics’ Choice Awards.
Przyznawane przez Amerykańsko-Kanadyjskie Stowarzyszenie Krytyków statuetki, zgodnie z prognozami powędrowały do twórców "Oppenheimera". Biograficzny dramat opowiadający o twórcy bomby atomowej otrzymał nagrody dla najlepszego filmu i zespołu aktorskiego, a także za najlepszą reżyserię.
Za najlepszy film komediowy uznano z kolei "Barbie".
W gronie laureatów znalazł się również Harrison Ford, który tego wieczoru odebrał statuetkę Career Achievement Award za całokształt osiągnięć. Gdy 81-letni weteran Hollywood wkroczył na scenę, publiczność nagrodziła go owacjami na stojąco.
"Przede wszystkim chcę powiedzieć, że bardzo się cieszę, że mogę tu dzisiaj być i obserwować, w jakim kierunku zmierza nasza branża. To wielka radość móc widzieć tych wszystkich utalentowanych ludzi, którzy otrzymują szanse i możliwości, jakie nie istniały, gdy sam zaczynałem karierę" – stwierdził Ford.
Odtwórca kultowej roli Indiany Jonesa podkreślił, że swój sukces zawdzięcza filmowcom, z którymi miał okazję współpracować na przestrzeni lat. "Jestem tutaj dzięki wspaniałej pracy scenarzystów i reżyserów. Czuję, że jestem ogromnym szczęściarzem. To dla mnie wielki zaszczyt i naprawdę go doceniam" – zaznaczył gwiazdor.
Ford podziękował również swojej małżonce, z którą związany jest od 2010 roku. "Pragnę podziękować mojej uroczej żonie, Caliście Flockhart. Zawsze wspiera mnie, gdy tego potrzebuję. A potrzebuję naprawdę dużo wsparcia" – dodał aktor nie kryjąc wzruszenia.