Gwiazda "Zakochanego Szekspira" w ostatnim czasie zajmuje się głównie prowadzeniem swojego lifestyle’owego imperium Goop, które założyła w 2008 roku. Od tamtej pory odnosząca niegdyś spektakularne sukcesy w Hollywood aktorka stała się istnym guru stylu życia. Jej poradom na temat pielęgnacji, seksualności czy rozwoju duchowego wierzą dziś miliony kobiet zafascynowanych fenomenem Goop.

Sama Paltrow na określanych przez ekspertów mianem "pseudonaukowych bredni" teoriach nieźle zarabia – wpisujące się w lansowaną przez nią filozofię produkty, które oferuje w swoim sklepie, mimo horrendalnych cen wyprzedają się na pniu.

49-letnia gwiazda postanowiła podzielić się z fanami osobistym wyznaniem, a zarazem udzielić odbiorcom kolejnej rady. Jej zdaniem nadmierne korzystanie z mediów społecznościowych negatywnie wpływa na kondycję psychiczną.

Z tezą tą eksperci tym razem raczej nie będą polemizować – spędzanie wielu godzin dziennie ze smartfonem w dłoni uważane jest przez specjalistów za wyjątkowo szkodliwy nawyk. W nagraniu opublikowanym, notabene, na Instagramie, Paltrow ujawniła, że częste korzystanie z popularnych serwisów społecznościowych wywołało u niej nieprzyjemne dolegliwości w postaci napadów lęku. Aktorka postanowiła więc ograniczyć nieco swoją aktywność w sieci.

"Od kilku tygodni rzadko zaglądam do social mediów i powiem szczerze, czuję się dużo lepiej. Kiedy odstawiłam telefon na kilka dni, dostrzegłam pozytywne zmiany w swojej psychice. Zaczęłam być bardziej obecna, uważna, odczuwam mniej lęku i niepokoju"– zaznaczyła gwiazda.

Paltrow dołączyła tym samym do grona sławnych osób, które wypowiedziały się publicznie na temat szkodliwego wpływu mediów społecznościowych na ich psychikę. W przeszłości mówili o tym m.in. Selena Gomez, Alec Baldwin, Ed Sheeran, Lizzo i Pete Davidson.

Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje, że nadmierna aktywność w social mediach zwiększa ryzyko depresji i ataków paniki, wywołując – zwłaszcza u młodych użytkowników – poczucie osamotnienia oraz niską samoocenę.