Makijaż jest, jak wiadomo, bardzo istotnym elementem stylizacji oraz narzędziem w kreowaniu wizerunku. Odpowiednio dobrany do urody, karnacji i okazji, a także pozostający w harmonii ze strojem i dodatkami upiększa nas i potęguje pewność siebie. Nieumiejętnie bądź niechlujnie zaaplikowany lub też zbyt mocny może tymczasem skutecznie oszpecić, niwelując cały wysiłek włożony w skomponowanie owego stroju. O tym, jak wielką siłę miewa adekwatny do sytuacji i pasujący do osobowości makijaż, wiedzą najbardziej stylowe kobiety – w tym znana z wizualnej perfekcji Amal Clooney.

Specjalizująca się w prawie międzynarodowym oraz prawach człowieka libańsko-brytyjska pani adwokat, laureatka ubiegłorocznej nagrody Global Citizen of the Year, a prywatnie żona hollywoodzkiego gwiazdora George’a Clooneya i matka bliźniaków, zachwyca zarówno na salach sądowych, gdzie podziwiana jest za bezkompromisowość i intelekt, jak i czerwonych dywanach. Tam z kolei uwagę przykuwa jej nienaganny wygląd.

Wrażenie robią nie tylko ultra eleganckie, a zarazem pozostające w zgodzie z najnowszymi trendami stroje, ale także wysmakowane makijaże. Amal zdaje się mieć świadomość, jakie kolory komplementują jej wyrazistą urodę, umiejętnie posługując się nimi w zależności od okazji. Do powłóczystych sukni uszytych przez najbardziej uznanych projektantów nosi makijaż mocniejszy, wieczorowy i efektowny; w sytuacjach zawodowych zaś prezentuje podkreślający jej profesjonalizm dyskretny make up.

Wspólnym mianownikiem jej biznesowych strojów pozostaje ciemnofioletowa szminka. Ów nad wyraz elegancki i szykowny kolor Clooney zaprezentowała podczas swojej niedawnej wizyty w nowojorskiej siedzibie ONZ, gdzie przemawiała w sprawie rezolucji przeciwko przemocy seksualnej w czasie wojen i konfliktów zbrojnych. Pani adwokat pojawiła się w minimalistycznej czarnej sukience z dużymi guzikami od Balenciagi. Dopełnieniem prostego stroju była szminka w kolorze nasyconej, głębokiej śliwki, która stanowiła jedyny mocny akcent całego makijażu, dzięki czemu Amal udało się uniknąć efektu przeładowania.

Choć wiosna to czas wesołych pasteli i energetycznych neonów, warto zainspirować się stylową Amal Clooney, która z godną pozazdroszczenia precyzją żongluje makijażowymi trikami. Jeśli zależy nam na eleganckim wizażu, sięgnijmy po szminkę w kolorze śliwki. Aby, podobnie jak Clooney, ustrzec się przed wrażeniem ciężkości, ograniczmy się do jednego wyrazistego akcentu kolorystycznego, który skutecznie doda całej stylizacji charakteru.