Doda wyznała, że lubi samotność, bo ludzie ją męczą...
W najnowszym poście na Instagramie gwiazda odniosła się do tych stereotypów. Wyznała, że nie lubi bywać na salonach, bo przebywanie z ludźmi ją męczy, a najbardziej lubi te momenty, kiedy jest sama.
Zaskakujące jest już samo zdjęcie, którym zilustrowała swój post Doda. Wokalistka, ubrana w kusą sukienkę, siedzi na krześle pod ścianą, na której zawieszonych jest kilka pustych krzeseł. Okazuje się, że ta sceneria ma dla gwiazdy znaczenie symboliczne. "To zdjęcie nie jest przypadkowe. Niesamowite jak błędnie większość ludzi mnie czyta. Z pewnością uważacie, że jestem lwicą salonową uwielbiającą przebywać z ludźmi i w centrum uwagi. Kochającą towarzyskie spotkania i otaczającą się masą znajomych. NIC BARDZIEJ MYLNEGO" - napisała Doda.
W dalszej części wpisu gwiazda wyznała, w jakich sytuacjach czuje się najlepiej i dała do zrozumienia, że doskonale wie, jaki przez lata zbudowała sobie wizerunek. I chyba nie ze wszystkich swoich wyborów życiowych jest zadowolona. A na koniec zapytała fanów, jakie jeszcze elementy jej życia prywatnego kłócą się z jej wizerunkiem scenicznym.
Nie był do jednak koniec zaskakujących wyznań Dody. Gwiazda była bowiem rzeczywiście ciekawa tego, co napiszą w komentarzach jej fani. I na część z tych komentarzy odpisała. Tymi odpowiedziami znów wprawiła w osłupienie fanów. "Na scenie wygladasz jak milion dolarów i ogólnie na taką kobietę, która przebywa długo przed lustrem i się upiększa. A mówiłaś kiedyś, że wcale tak nie jest, że nie lubisz tego" - stwierdził jeden z internautów. Doda odpisała mu krótko: "To prawda, nienawidzę się pindrzyć". W komentarzu do uwagi innej internautki piosenkarka napisała, że to, jak przez lata kariery prezentowała się na scenie i w mediach, było "podkręcone na potrzeby robienia show".
To nie pierwszy raz, kiedy Doda rozprawia się z mitami, które wokół niej narosły. W ostatnim czasie gwiazda często krytykuje gwiazdy za to, że kreują widealizowaną wizję życia, zasłaniając prawdę na swój temat. Narzeka też na reguły, jakie rządzą show-biznesem. Te wypowiedzi zdecydowanie podobają się fanom piosenkarki, co widać w komentarzach, także pod postem o samotności. Internauci twierdzą w nich bowiem, że odkrywają Dodę na nową i widzą, że pod maską skandalistki i wampa kryje się szczera, wrażliwa i inteligentna dziewczyna. Są jednak też tacy, którzy w komentarzach powątpiewają w szczerość wyznań wokalistki, zwłaszcza w to, że nie lubi się "pindrzyć".
Patrząc na zdjęcia, które Doda publikuje na Instagramie, rzeczywiście trudno w to uwierzyć...