Do Białego Domu wprowadziła się kotka, Willow
Jill Biden pierwszymi zdjęciami kota pochwaliła się na Instagramie. "Poznajcie Willow" – napisała pod galerią fotografii. Rzecznik prasowy pierwszej damy, Michael Larosa przekazał w oświadczeniu, że zwierzę ma dwa lata i nosi imię na cześć miejscowości, gdzie wychowała się Jill Biden – chodzi o Willow Grove w Pensylwanii. Właśnie w tym stanie Biden poznała tę szaro-czarną krótkowłosą kotkę.
Podczas kampanii prezydenckiej 2020 r. zwierzę wskoczyło na scenę i przerwało jej przemówienie. Właściciel farmy, na której wychowała się Willow, od razu dostrzegł, że między kotką a przyszłą pierwszą damą tworzy się więź. Rzecznik przyznał, że kotce w aklimatyzacji w nowym miejscu pomaga to, że ma tam mnóstwo swoich ulubionych zabawek i smakołyków, ale też ciekawych miejsc do odkrywania i wąchania.
W ostatnim czasie przez Biały Dom przewinęło się kilka zwierząt. Dowódca, młodziutki owczarek niemiecki, który zamieszkał przy Pennsylvania Avenue w grudniu, zajął tam miejsce trzyletniego, adoptowanego Majora, który kilkukrotnie zaatakował współpracowników prezydenta. Najwyraźniej szkolenia, które przeszedł po wywołaniu incydentów nie przyniosły pożądanego skutku i pies zamieszka w spokojniejszym otoczeniu z przyjaciółmi rodziny.
Inny pies Bidenów, Champ, zmarł w czerwcu w wieku 13 lat.
Ostatnim prezydenckim kotem była India, należąca do George’a W. Busha.