Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

W centrum Dublina zlikwidowano obozowisko z imigrantami i uchodźcami

W centrum Dublina zlikwidowano obozowisko z imigrantami i uchodźcami
Prowizoryczne obozowisko, które powstało 14 miesięcy temu w centrum Dublina, było najbardziej widocznym dowodem kryzysu migracyjnego w Irlandii. (Fot. PAUL FAITH/AFP via Getty Images)
W minioną środę z samego rana w samym sercu Dublina pojawił się konwój pojazdów policyjnych, ciężarówek służb komunalnych, dźwigów i autokarów, gotowych do rozbiórki namiotowego miasteczka z imigrantami i uchodźcami, które stało się zbyt duże, zbyt widoczne i niepoprawne politycznie - zauważa w swoim felietonie irlandzki korespondent 'The Guardian' Rory Carroll.
Reklama
Reklama

Ogrodzono ulice i zapędzono zszokowanych, zaspanych mężczyzn z Afganistanu, Pakistanu, Nigerii i innych krajów do autobusów i zaczęto likwidować około 200 namiotów, stopniowo usuwając wszelkie ślady obozowiska.

Wszyscy zgodnie przyznawali, że slumsy usytuowane przy rządowym Biurze Ochrony Międzynarodowej (IPO) na Lower Mount Street były czymś odrażającym - plamą na sumieniu Irlandii - ale sposób i czas ich usunięcia ma zabarwienie polityczne zarówno jeśli chodzi o politykę irlandzką, jak i brytyjską - twierdzi irlandzki korespondent "Guardiana".

Tydzień wcześniej minister sprawiedliwości, Helen McEntee, poinformowała, że 80% niedawno przybyłych imigrantów przybyło z Irlandii Północnej. W odpowiedzi na to Rishi Sunak stwierdził, że jego plan dotyczący deportacji azylantów do Rwandy jest słuszny, co z kolei zapoczątkowało spór między tymi dwoma rządami, które stoją w obliczu presji związanej z kontrolowaniem imigracji.

Prowizoryczne obozowisko, które powstało 14 miesięcy wcześniej, było najbardziej widocznym dowodem kryzysu migracyjnego w Irlandii - zauważa Carroll.

Mężczyźni zostali przetransportowani do schroniska dla uchodźców w Citywest i do obozowiska w Crooksling, 12 mil na południowy zachód od Dublina, gdzie zaoferowano im dostęp do łazienek, posiłki i opiekę medyczną. Premier Irlandii Simon Harris nazwał to operacją humanitarną.

Władze tolerowały prowizoryczny obóz przez ponad rok, uzasadniając ten fakt kryzysem mieszkaniowym i napływem imigrantów z Ukrainy i innych krajów, którzy zapełniali schroniska, hotele, pensjonaty i inne miejsca zakwaterowania. Natomiast Harris obiecał wprowadzić "nową energię", kiedy w zeszłym miesiącu zastąpił na stanowisku premiera Leo Varadkara.

Dla brytyjskiego rządu informacja o tym, że 80% osób przybyłych do Irlandii napłynęło przez Irlandię Północną, była dowodem na to, że groźba deportacji do Rwandy działa odstraszająco. Natomiast premier Sunak oznajmił, że Wielka Brytania nie zgodzi się na powrót do kraju osób ubiegających się o azyl z Irlandii.

Rzeczywistość może nie być aż tak dramatyczna - twierdzi autor felietonu. Liczba 80% - którą w środę irlandzki rząd podwyższył do 90% - opiera się nie na danych, ale na wrażeniach irlandzkich urzędników. Wynika też z faktu, że 6 136 z łącznej liczby 6 739 osób, które złożyły wniosek o azyl w tym roku, zrobiło to w biurze IPO, a nie w porcie lub na lotnisku, co sugeruje, że wjechali przez granicę lądową. 

Jednak organizacje pozarządowe kwestionują te szacunki, a wiele przybyłych osób nie jest liczonych, co sprawia, że nie jest znany odsetek osób wjeżdżających do Irlandii przez UK. 

Perspektywy na odesłanie wielu osób z Republiki Irlandii do UK są jednak niewielkie.

Obecnie nie ma łatwego rozwiązania problemu w kwestii administrowania granicą między Republiką Irlandii a Irlandią Północną. Czy konieczne są kontrole graniczne? Zdania są podzielone - podsumowuje autor felietonu.

Czytaj więcej:

Brytyjski premier: Napływ migrantów do Irlandii dowodzi, że boją się deportacji

UK i Irlandia spierają się o odsyłanie nielegalnych imigrantów

Irlandia: Rząd poparł przepisy umożliwiające odsyłanie azylantów do Wielkiej Brytanii

    Komentarze
    Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
    Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
    Dodaj komentarz
    Reklama
    Reklama
    Kurs NBP z dnia 17.05.2024
    GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
    Reklama

    Sport


    Reklama
    Reklama