Przez to, że podczas kwarantanny częściej korzystaliśmy z urządzeń elektronicznych emitujących szkodliwe niebieskie światło oraz prowadziliśmy siedzący tryb życia, nasze zdrowie zostało wystawione na nie lada próbę. Wielu z nas boryka się z problemami ze snem, spowolnionym metabolizmem, trudnościami z koncentracją i ogólnym zmęczeniem, które pojawia się nawet tuż po wstaniu z łóżka.

Przyczyna tkwi w zaburzeniach rytmu dobowego, w zgodzie z którym funkcjonowaliśmy przed pandemią. Jak temu zaradzić? Niezbędną równowagę pomoże nam przywrócić dieta odpowiadająca naszemu zegarowi biologicznemu.

Jej głównym założeniem jest zsynchronizowanie pór i wielkości posiłków z naturalnym trybem aktywności i odpoczynku, w tym snu. "Dieta, którą nazywamy okołodobową, to zakładający ograniczenia czasowe model żywienia, który jest skorelowany z wewnętrznym zegarem biologicznym człowieka. W praktyce oznacza to jedzenie wyłącznie w ciągu dnia oraz poszczenie wieczorem i w nocy. Ważne jest również to, by pierwszy posiłek był obfity, a każdy kolejny – coraz mniejszy" – wyjaśnia trenerka żywieniowa Jessica Shand.

Dieta okołodobowa nie bez przyczyny kojarzy się z popularnym wśród celebrytów schematem żywienia nazywanym postem przerywanym. Do podobieństw zaliczyć możemy przede wszystkim obowiązujący w obydwu dietach podział doby na kilkunastogodzinny post i okno żywieniowe, podczas którego należy przyjmować posiłki. W jadłospisie zgodnym z zegarem biologicznym podział ów jest jednak mniej restrykcyjny – podczas gdy w poście przerywanym powstrzymujemy się od jedzenia zwykle przez 16 godzin, dieta okołodobowa zakłada poszczenie przez 12 godzin. Jak podkreśla Shand, bardzo istotną kwestią są tu również przerwy między posiłkami, które powinny wynosić od czterech do pięciu godzin.

Chcąc wypróbować dietę okołodobową, pamiętajmy, by nasze śniadanie było pełnowartościowe i zbilansowane – według tego modelu żywieniowego stanowi ono podstawę całego jadłospisu. Zamiast niskokalorycznego koktajlu czy sałatki, zjedzmy zatem pożywną owsiankę ze świeżymi owocami, miodem i orzechami lub pełnoziarniste pieczywo z jajkiem i awokado. Kolacja powinna być natomiast lekka i bogata w białko. "Ostatni posiłek jedz najpóźniej cztery godziny przed pójściem spać. Unikaj w nim węglowodanów, które mogą zakłócić sen" – tłumaczy dietetyczka Kim Pearson.

Korzyści, jakie daje nam ta dieta, zauważymy szybko. "Poprawi się praca jelit, gdyż podczas postu przewód pokarmowy skuteczniej oczyszcza się z resztek pokarmu. Gdy nie obciążamy go pożywieniem w godzinach wieczornych, łatwiej zasypiamy. A gdy lepiej śpimy, w ciągu dnia jesteśmy bardziej skoncentrowani i wydajni. Stymulowane są wtedy naturalne procesy regeneracji komórek, zmniejsza się poziom stresu oksydacyjnego. Okno żywieniowe pomaga też panować nad ilością dostarczanych w ciągu dnia kalorii, dlatego dieta okołodobowa sprzyja odchudzaniu" – dodaje ekspertka.

Choć w diecie okołodobowej najistotniejszy jest czas przyjmowania posiłków, pamiętajmy, by nasze menu było zróżnicowane i bogate w niezbędne składniki. Pearson poleca włączyć do menu jak najwięcej kolorowych warzyw, nasiona, rośliny strączkowe, tłuste ryby i produkty pełnoziarniste. Ważne jest także dbanie o odpowiednie nawodnienie organizmu.

"Pij przynajmniej osiem szklanek wody dziennie. Uważaj jednak na popijanie posiłków zbyt dużą ilością płynu – rozcieńczasz wówczas enzymy trawienne" – zaznacza dietetyczka.