Czy Copperfield będzie musiał wyjawić sekrety swoich sztuczek?
W 2013 r., w dniu swoich 53. urodzin, Brytyjczyk Gavin Cox pojawił się w hotelu MGM w Las Vegas, by obejrzeć show iluzjonisty Davida Copperfielda. Wraz z grupą 12 osób został wybrany do udziału w magicznej sztuczce. Trick polegał na tym, że ochotnicy mieli zniknąć z wiszącej na scenie klatki, a potem pojawić się na zapleczu teatru. Kiedy śmiałków wyprowadzano z klatki tajnym przejściem, Cox poślizgnął się i upadł, uderzając głową o podłogę. Badanie medyczne wykazało, że doznał uszkodzenia mózgu.
Brytyjczyk twierdzi, że na skutek wypadku stracił i zdrowie, i biznes. Wcześniej był szefem kuchni w prestiżowym londyńskim lokalu. Gotował m.in. dla królowej Elżbiety i Margaret Thatcher.
Adwokat Coxa deklaruje, że chce przesłuchać Copperfielda, aby ława przysięgłych mogła dowiedzieć się, jak magik robi swoją sztuczkę. Prawnik nie zdradza na razie, o jaką kwotę odszkodowania będzie ubiegać się jego klient, ale stwierdza, że będzie to bardzo duża suma. Proces ma trwać około czterech tygodni.
Przedstawiciel Copperfielda próbuje oddalić zarzut, jakoby trick był przeprowadzony nieprofesjonalnie, podkreślając, że numer wykonywany jest z sukcesem od 15 lat i brało w nim udział już ponad 100 tys. osób.
Majątek Copperfielda szacuje się na ok. 670 mln dolarów. Jest właścicielem 11 wysp w archipelagu Bahamów. Najsłynniejsze iluzje magika to m.in. zniknięcie Statuy Wolności, lewitacja nad Wielkim Kanionem oraz przeniknięcie przez Wielki Mur Chiński.