Coco Chanel urodziła się 133 lata temu. 45 lat po jej śmierci, mit Chanel jest nadal aktualny. I oczywiście, jej ponadczasowe stroje.

Po pierwsze: mała czarna. Która kobieta nie ma dziś małej czarnej sukienki w swojej szafie? Jeszcze w 1926 roku, kiedy Coco Chanel prezentuje po raz pierwszy swą "małą czarną" jest to kolor zarezerwowany dla strojów żałobnych. Od czasów projektantki czarna sukienka jest istotnym elementem garderoby, gwarantuje kobietom w każdym wieku styl, wdzięk i elegancję.

Zainspirowany licznymi wyjazdami Chanel do Szkocji w towarzystwie księcia Westminsteru kostium tweedowy, zaprojektowany w 1924 roku, jest wielkim sukcesem. Dziś i kolory, i fason żakietu, są nośnikami ducha Chanel.

Pikowana torba na złotym łańcuszku 2.55. Słynna torba bierze swoją nazwę po prostu od daty jej utworzenia: luty 1955. To akcesorium staje się obiektem kultu i nigdy nie przestaje być modne. Interpretowana na nowo przez Karla Lagerfelda: z dżinsu, tweedu, z cekinami, wciąż jest na czasie.

W 1957 r. Chanel wprowadza dwukolorowe beżowo-czarne sandały. Kombinacja kolorów jest nie tylko wyrazem jej gustu, a w rzeczywistości ma estetyczne uzasadnienie. Beż wydłuża nogę a czarne końcówki skracają optycznie stopę.

Dla Chanel moda powinna być wygodna i pozwalająca ciału poruszać się swobodnie. Kreatorka proponuje kobietom w 1920 męskie spodnie i garnitur. Czy Coco nie była prorokiem mody?

I wreszcie - perfumy Chanel No. 5. Ten legendarny zapach urodził się w 1921 roku. Chanel mówiła o nim: "Chcę kobiecych perfum, które pachną jak kobieta". Legenda głosi, że Coco nazwała swe perfumy Chanel No. 5, ponieważ była to piąta próbka proponowana przez Ernesta Beaux, która przypadła jej do gustu. I cieszy do dziś miliony kobiet na całym świece.