Wybory do Izby Gmin: Wszyscy liderzy głównych partii już zagłosowali
Premier Rishi Sunak, dla którego czwartek jest najprawdopodobniej ostatnim dniem na tym stanowisku, krótko po otwarciu lokali wyborczych zagłosował w miejscowości Richmond w hrabstwie North Yorkshire w północnej Anglii. Sunak kandyduje z tamtejszego okręgu Richmond and Northallerton i raczej powinien się dostać do parlamentu, choć nie może być tego zupełnie pewien.
Według portalu Electoral Calculus, premier ma 58 proc. szans na wygraną w swoim okręgu, choć odsetek poparcia dla niego zmniejszy się z 62,7 proc. do 35,6 proc. Nigdy w historii nie zdarzyło się, by urzędujący premier w kolejnych wyborach nie uzyskał mandatu poselskiego.
Przed południem w londyńskiej dzielnicy Camden zagłosował lider Partii Pracy Keir Starmer, któremu jak wszystko na to wskazuje, jutro król Karol III powierzy misję sformowania nowego rządu. Prognozy wskazują, że Partia Pracy odbędzie sporo powyżej 430 mandatów i zapewne będzie miała tak dużą przewagę w liczbie mandatów nad opozycją, jakiej jeszcze nie miała żadna partia w całej historii brytyjskich wyborów.
Starmer od 2015 roku reprezentuje londyński okręg Holborn and St Pancras i według Electoral Calculus ma 100 proc. szans na reelekcję, choć odsetek zdobytych przez niego głosów minimalnie się zmniejszy – z 66 proc. do 64,1 proc.
Lider Liberalnych Demokratów Ed Davey około południa zagłosował w Surbiton w południowo-zachodnim Londynie. Davey od 2017 roku jest posłem z okręgu Kingston and Surbiton i w jego przypadku prawdopodobieństwo reelekcji również wynosi 100 proc.
Liberalni Demokraci w nowo wybranej Izbie Gmin zapewne będą trzecią co do wielkości frakcją, choć nie można wykluczyć, że przy bardzo słabym wyniku konserwatystów, Liberalni Demokraci wyprzedzą ich pod względem liczby mandatów. W takiej sytuacji Davey stałby się liderem opozycji.
Nigel Farage z prawicowo-populistycznej Reform UK, jako jedyny z liderów głównych partii nie zagłosował osobiście, lecz pocztowo. Farage kandyduje z okręgu Clacton we wschodniej Anglii i ma tam 76 proc. szans na wygraną.
Reform UK w ogólnokrajowych sondażach zajmuje trzecie miejsce, a czasem nawet wyprzedza będących zwykle na drugim miejscu konserwatystów, ale ta partia najbardziej traci na obowiązującej ordynacji z jednomandatowymi okręgami wyborczymi i zapewne zdobędzie tylko kilka mandatów.
Lider Szkockiej Partii Narodowej i pierwszy minister (premier) Szkocji John Swinney zagłosował rano w okręgu Perth and Kinross, choć on sam jako członek szkockiego parlamentu, nie kandyduje w wyborach do Izby Gmin.
Z kolei dotychczasowy lider frakcji SNP w Izbie Gmin Stephen Flynn ma 70 proc. szans na ponowny wybór w swoim okręgu Aberdeen South. Cała SNP poniesie jednak w tych wyborach porównywalnej skali straty jak Partia Konserwatywna. W poprzednich wyborach uzyskała 48 spośród 59 przypadających Szkocji mandatów, teraz według prognoz zdobędzie między 10 a 18 spośród 57 szkockich mandatów.
Głosowanie potrwa do godz. 22:00 miejscowego czasu (23:00 w Polsce), a od razu po jego zakończeniu zostaną podane wyniki sondaży exit-polls.
Czytaj więcej:
Jutro wybory do Izby Gmin: Szykuje się zmiana rządu i polityczne trzęsienie ziemi
W UK rozpoczęły się wybory do Izby Gmin, które przyniosą zmianę rządu