Na początku października media zelektryzowała wiadomość o nowym romansie w amerykańskim show-biznesie. Bradley Cooper i Gigi Hadid zostali wówczas sfotografowani przez paparazzich w jednej z modnych nowojorskich restauracji. Od tamtej pory hollywoodzki aktor i gwiazda wybiegów byli widywani razem kilkakrotnie.

W minioną środę 48-letni zdobywca nagrody BAFTA i młodsza od niego o dwie dekady topmodelka wybrali się na randkę na spektakl "Danny and the Deep Blue Sea" wystawiany na deskach off-broadwayowskiego Lucille Lortel Theatre. W sobotni wieczór w sieci pojawiły się kolejne zdjęcia zakochanych, na których widać, jak opuszczają wspólnie ekskluzywny nowojorski klub nocny Zero Bond.

Osoba z otoczenia aktora ujawniła w rozmowie z Page Six, że jest on mocno zaangażowany w relację ze sporo młodszą modelką.

"Sytuacja zrobiła się poważna w bardzo krótkim czasie. Codziennie spędzają razem czas. To związek na sterydach" – przekonuje znajomy gwiazdora. I dodaje, że romans ów ma szansę przerodzić się w trwały związek.

"Bradley się starzeje. W pewnym momencie może stwierdzić, że lubi się koło niej budzić i spędzać z nią czas, więc warto pomyśleć o wspólnej przyszłości" – twierdzi źródło Page Six.

Zgodnie z doniesieniami zagranicznej prasy, Hadid została przedstawiona Cooperowi przez jego byłą partnerkę Irinę Shayk, z którą aktor wychowuje 6-letnią Leę.

"Gigi spotykała się z Bradleyem już wcześniej, ale na stopie przyjacielskiej. Niedawno ich kontakt zmienił się w coś poważniejszego, gdy Bradley zaprosił Gigi na randkę" – informował w październiku The Messenger, powołując się na swoje źródło.