Benedict Cumberbatch zatruł się nikotyną!
Cumberbatch siedem lat temu rzucił palenie, ale na potrzeby "Psich pazurów" wrócił do papierosów. "Palenie w tym filmie było czymś bardzo trudnym. Odpalałem papierosa przy każdym ujęciu, a co gorsza, nie miały one filtra. Trzy razy zatrułem się nikotyną" - przyznał w romowie z brytyjską edycją magazynu "Esquire".
Zatrucie nikotyną zachodzi wtedy, gdy w ciele jest jej zbyt dużo po po jej spożyciu, wdychaniu lub kontakcie ze skórą. Wśród możliwych objawów wymienić można nudności, nadmiar śliny w jamie ustnej, wymioty, utratę apetytu, odwodnienie, bóle i zawroty głowy.
Mimo to Cumberbatch nie rozstawał się ze swoją postacią także i po wyłączeniu kamery. "Chciałem mieć na sobie warstwę smrodu. Chciałem, żeby ludzie w pokoju wiedzieli, jak pachnę. Było to ciężkie, bo nie chodziło tylko o próby. W takim wydaniu prezentowałem się też podczas przerw na posiłek i spotkań ze znajomymi" - opowiadał.
Co ciekawe, nie był to pierwszy raz, kiedy aktor zatruł się nikotyną. Przydarzyło mu się to także w 2012 r., kiedy pracował nad serialem "Sherlock". Aż 20 razy powtarzał wtedy scenę, w której palił papierosa w kostnicy.
"Psie pazury" to opowieść o despotycznym ranczerze z Montany, który uprzykrza życie swojej nowej bratowej i jej nastoletniemu synowi. Rzecz dzieje się w latach 20. XX wieku. To pierwszy od 12 lat pełnometrażowy film fabularny Jane Campion, laureatki Oscara za "Fortepian". "Psie pazury" miały uroczystą premierę na festiwalu w Wenecji. Nowozelandka dostała Srebrnego Lwa za reżyserię.