Aresztowano stalkerkę Harry’ego Stylesa
Harry Styles należy do grona gwiazd, które na własnej skórze odczuły negatywne skutki sławy. Podobnie jak wiele innych znanych postaci z show-biznesu, brytyjski piosenkarz padł ofiarą psychofanów. Dwa lata temu transpłciowa kobieta Diana Tarazaga-Orero włamała się do mieszkania artysty, a wcześniej wielokrotnie nachodziła go w domu, żądając od niego pieniędzy.
Jak donosi "The Sun", wokalista znów przeżył chwile grozy, gdy został zaatakowany przez kolejną stalkerkę, 35-letnią Myrę Carvalho. Reakcja służb była szybka. Kobieta została aresztowana przez londyńską policję, a niedługo później usłyszała zarzut prześladowania Stylesa i spowodowania u niego emocjonalnego cierpienia.
Podczas niedawnej rozprawy podkreślono, że działania oskarżonej "wywarły znaczący negatywny wpływ na codzienne życie poszkodowanego". "Pani Carvalho wiedziała, a przynajmniej powinna wiedzieć, że jej zachowanie wywoła silny niepokój u pana Stylesa. Jej czyny noszą znamiona prześladowania" – czytamy w pozyskanych przez media dokumentach.
Oskarżona przebywa obecnie w areszcie. Kolejna rozprawa odbędzie się 20 lutego. "Harry był naprawdę wstrząśnięty tą sytuacją. Dopiero co wrócił z wakacji, to się wydarzyło tuż po jego przyjeździe. Stara się żyć normalnie, ale takie incydenty są dla niego bardzo niepokojące" – zdradziła w rozmowie z "The Sun" osoba z otoczenia trzykrotnego zdobywcy nagrody Grammy.