Adele zakłada własną markę. Co będzie sprzedawać?
Sygnowany imieniem piosenkarki sklep będzie sprzedawał przede wszystkim bieliznę, ale – jak donosi "The Sun" - w ofercie znajdą się też perfumy, biżuteria, zegarki, torebki, walizki, nakrycia głowy, portfele i breloki.
Z pozyskanych przez brytyjski dziennik dokumentów wynika, że Adele za pośrednictwem swojej firmy Melted Stone gwiazda złożyła w USA wniosek o zastrzeżenie znaku towarowego "1, 2, Free". W rodzinnej Wielkiej Brytanii takową zgodę już dostała.
"Dzięki temu przedsięwzięciu może sprzedawać szeroką gamę przedmiotów – szczególnie na lukratywnym rynku amerykańskim, gdzie jej popularność jest ogromna. To najlepszy dowód na to, że Adele jest nie tylko utalentowaną piosenkarką i autorką tekstów, ale także obrotną bizneswoman" – ujawniła w rozmowie z "The Sun" osoba z bliskiego otoczenia artystki. Sama gwiazda nie odniosła się na razie do tych informacji.
Założenie marki bieliźnianej to zaledwie jedno z poważnych wyzwań, jakie stoją przed Adele. Podczas niedawnego spotkania z fanami wokalistka zdradziła, że po zakończeniu serii koncertów w Las Vegas planuje uzupełnić braki w wykształceniu. Jak podkreśliła, wciąż żałuje, że nie poszła na studia, dlatego teraz chce zdobyć dyplom z literatury angielskiej.
"W tym, co robię, wykorzystuję zainteresowanie literaturą. Myślę, że gdybym nie śpiewała, zostałabym nauczycielką angielskiego. Nie pójdę na uniwersytet, zrobię kurs przez Internet i popracuję z korepetytorem. To jest mój plan na 2025 rok" – wyjawiła gwiazda.
W najbliższych miesiącach wokalistka będzie jednak zajęta głównie występami w ramach rezydentury w Las Vegas. Rozpoczęte w listopadzie "Weekendy z Adele" odbywają się w prestiżowej sali koncertowej The Colosseum at Caesars Palace i potrwają do 25 marca przyszłego roku.