Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Adam Driver zapowiedział, że nie zagra już w "Gwiezdnych wojnach"

Adam Driver zapowiedział, że nie zagra już w "Gwiezdnych wojnach"
Grany przez aktora Kylo Ren przechodzi trudną drogę, by pokonać Ciemną Stronę Mocy, ale przypłaca to własnym życiem. Adam Driver chce na tym skończyć... (Fot. PAP/EPA)
Choć Kylo Ren, w którego wcielał się Adam Driver, zginął w ostatniej trylogii cyklu 'Gwiezdne wojny', jego powrót w kolejnej części nie był wykluczony. Świat kosmicznej Sagi widywał już przecież wiele takich 'zmartwychwstań'. Dlatego też fani zastanawiali się nad tym, czy jest możliwe, że Driver pojawi się w kolejnej odsłonie tego uniwersum. Z odpowiedzią przyszedł sam aktor...
Reklama
Reklama

"Potrafią robić różne rzeczy, ale ze mną to nie przejdzie. Nie wracam" – stwierdził bez owijania w bawełnę Adam Driver w podcaście "SmartLess", pytany o jego ewentualny powrót do "Gwiezdnych wojen". Aktor podał dwa powody, dla których nie zagra już w kosmicznej Sadze.

"Moja postać nie żyje, to koniec. Gwiezdne wojny były dla mnie zbyt wycieńczające. Za moją sprawą stały się o wiele bardziej wycieńczające niż powinny być. Nigdy wcześniej nie pracowałem na tak ogromnych planach. Kręciłem niewielkie filmy, które robiło się dość szybko. Prędkość pracy na planie regulują reżyserzy. Nie lubię tego kontrolować. Muszę się dostosować. Spike Lee i Steven Soderbergh kręcą naprawdę szybko. Nie zawsze jest to dla mnie wygodne, ale to ich film, więc muszę się dostosować" – wyjaśnił Driver.

Pytanie o powrót do grania uśmierconej postaci wbrew pozorom nie było bezzasadne. Choć studio Lucasfilm zapowiadało wcześniej, że kolejne części serii poświęcone będą zupełnie nowym postaciom, nie trzeba było długo czekać na ogłoszenie filmu, którego bohaterką będzie Rey grana przez Daisy Ridley.

Dlatego fani "Gwiezdnych wojen" zaczęli dopytywać o sznse na powrót takich postaci jak Poe grany przez Oscara Isaaca, Finn w interpretacji Johna Boyegi oraz wspomniany wyżej Kylo Ren.

We wcześniejszych wywiadach Driver wyjawił, że pierwotne plany na trylogię zrealizowaną w latach 2015-2019 były inne, a jego postać miała być o wiele bardziej złowieszcza.

"Jego droga miała być przeciwieństwem tej, którą wcześniej podążył Darth Vader. Na początku był najbardziej oddany Ciemnej Strony Mocy, by blisko końca osłabnąć i stać się bezbronnym. Z Kylo Renem miało być przeciwnie. Najpierw miał być zagubiony i słaby, by na koniec być całkiem oddany Ciemnej Strony Mocy" – wyjaśnił aktor.

Z powrotem do uniwersum "Gwiezdnych wojen" nie ma problemu Daisy Ridley, która znów zagra Rey w niezatytułowanej jeszcze kolejnej odsłonie "Gwiezdnych wojen". W reżyserowanym przez Sharmeen Obaid-Chinoy filmie, do którego scenariusz napisał Steven Knight, Rey poświęci się odbudowie Zakonu Jedi.

Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
Dodaj komentarz
Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 26.04.2024
GBP 5.0414 złEUR 4.3225 złUSD 4.0245 złCHF 4.4145 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama