Amanda Seyfried: Odkąd urodziłam dwoje dzieci, grywam same matki

Refleksją na temat ekranowego macierzyństwa podzieliła się 39-letnia Amanda Seyfried w trakcie Festiwalu Filmowego w Berlinie, dokąd przyjechała ze swoim najnowszym filmem: wyreżyserowanym przez Atoma Egoyana "Seven Veils".
"Wyglądało na to, że odkąd sama urodziłam dziecko, zaczęłam grać same matki" – stwierdziła w trakcie konferencji prasowej. Z drugiej strony, jak podkreśliła, role, które zaczęła otrzymywać, stały się bogatsze.
Jak czytamy w oficjalnym opisie filmu "Seven Veils", Seyfried wciela się w nim w rolę reżyserki teatralnej, która po latach przerwy wraca do pracy, aby zmierzyć się z największym dziełem w dorobku swojego mentora: operą "Salome". Jednak tłumiona przez lata trauma zaczyna wpływać na jej życie.

"W mojej karierze grywanie matek to wciąż coś nowego. Odkąd urodziłam, grywam matki. Właśnie to ma ci do zaoferowania Hollywood. Takie role są bardziej wymagające na sposoby, których nie doświadczyłam w pierwszych latach kariery. Czuję, że moja bohaterka, szczególnie jako matka, próbuje rozgryźć, w jakim miejscu życia się znajduje. Jako rodzic i jako osoba, która wkrótce ma zamiar rozstać się z mężem. Jej życie prywatne i zawodowe wisi na włosku, podczas gdy ona chce więcej od życia i od swojej kariery. Chce, żeby traktowano ją poważnie jako reżyserkę" – tłumaczy Seyfried cytowana przez portal Variety.
„Przy okazji każdego dobrego scenariusza i rozbudowanej postaci, zawsze potrafię zastanowić się nad własnym życiem. To efekt uboczny mojej pracy, który naprawdę kocham. Moja nowa bohaterka Jeanine jest bardzo ludzka. Mierzy się z rzeczami, które nadchodzą i nie jest idealna. Uwielbiam pokazywać te jej strony, które nie są atrakcyjne. To ważne w każdej historii, bo nikt z nas nie jest doskonały" – kończy Seyfried. (PAP Life)