Dakota Johnson wyznała, że już jako dziecko chodziła na terapię do psychologa

14 listopada w nowojorskim Hotelu Plaza odbyła się 17. już edycja konferencji zorganizowanej przez Hope for Depression Research Foundation – wiodącą amerykańską organizację pozarządową zajmującą się badaniami nad depresją. Udział w wydarzeniu wzięli psychiatrzy, neurolodzy, aktywiści, filantropi i znane postaci z branży rozrywkowej.
Nagrodę za wkład w podnoszenie społecznej świadomości na temat tej choroby odebrała Dakota Johnson. 34-letnia aktorka, znana m.in. z ekranizacji powieści erotycznej "Pięćdziesiąt twarzy Greya", w swoim przemówieniu opowiedziała o własnych zmaganiach z depresją.
New video of Dakota giving her speech for receiving the Hope Award for Depression Advocacy during the 17th Annual HOPE Luncheon Seminar at the Plaza Hotel in New York (Via finery on IG Stories) ❤️ #DakotaJohnson pic.twitter.com/R9xjjb6wEm
— Daki_Jamie ❤ (@damieforever48) November 22, 2023
Gwiazda została zdiagnozowana w wieku 14 lat. Ale na pierwsze spotkanie z psychologiem kilka lat wcześniej zaprowadzili ją sławni rodzice – Melanie Griffith i Don Johnson.
"Pierwsze doświadczenia związane z terapią miałam już we wczesnym dzieciństwie. Moi rodzice rozwiedli się, gdy byłam dzieckiem. Byli na tyle mądrzy, że wiedzieli, iż osoba z zewnątrz może mi pomóc w rozwiązaniu pewnych problemów" – zdradziła aktorka. I dodała, że w radzeniu sobie ze stanami lękowymi i depresją pomaga jej humor.
"Przez większość czasu mówię o tym w bardzo autoironiczny sposób. Chyba łatwiej się z tym zmierzyć przywdziewając maskę komedii. U mnie to działa. Żartowanie z tego mi pomaga, bo jeśli się nie śmieję, płaczę" – wyznała Johnson.
A young dakota johnson with her mom melanie pic.twitter.com/FcC6QGLcWh
— ᴄʜɪ (@BATMANDMJ) November 25, 2023
Gwiazda "Suspirii" podkreśliła, że ważnym elementem leczenia było pogodzenie się ze specyfiką depresji. A jest ona chorobą przewlekłą, w wielu przypadkach wymagającą długiej psychoterapii, często wspomaganej leczeniem farmakologicznym.
"Najważniejszą rzeczą, jakiej nauczyłam się o depresji, jest to, że trzeba zaakceptować fakt, iż nie otrzymasz natychmiastowej odpowiedzi, że to wszystko nagle się nie skończy" – powiedziała aktorka. Johnson podzieliła się też ze słuchaczami sprawdzonymi metodami łagodzenia objawów schorzenia, wśród których znalazły się ćwiczenia oddechowe, joga, masaże tkanek głębokich, pływanie i oparta na mantrach medytacja transcendentalna.
New pics of Dakota giving her speech to receive the Hope Award for Depression Advocacy during the 17th Annual HOPE Luncheon Seminar at the Plaza Hotel in New York (Via @DakoholicsArg) ❤️ #DakotaJohnson pic.twitter.com/KNPqQbR69W
— Daki_Jamie ❤ (@damieforever48) November 15, 2023
O zmaganiach z depresją laureatka nagrody People’s Choice opowiedziała już w 2020 roku. W wywiadzie udzielonym magazynowi "Marie Claire" zdradziła, że wciąż uczęszcza na psychoterapię, która pomaga jej "oczyszczać umysł" i utrzymać psychiczną równowagę.
"Często nie mogę spać, bo nieustannie się zamartwiam. Moje myśli podążają w kierunku bardzo mrocznych miejsc. Dzięki terapii nauczyłam się doceniać swoją wrażliwość, która już mnie nie przytłacza. Pozwala mi natomiast silniej odczuwać to, co dzieje się wokół mnie i dostrzegać złożoność świata" – wyznała wówczas aktorka.