Harrison Ford wyznał, że nigdy nie chciał być sławny i bogaty

Choć obecnie Harrison Ford uznawany jest za jednego z najsłynniejszych i najbardziej zasłużonych hollywoodzkich aktorów, jego początki w branży filmowej nie były łatwe. Zanim zdobył sławę, przez kilkanaście lat bezskutecznie próbował zaistnieć w Fabryce Snów.
Ciągłe odmowy na castingach skłoniły go w pewnym momencie do porzucenia wymarzonej profesji. Ford postanowił wówczas spróbować swoich sił jako… stolarz. Mimo zmiany zawodu wciąż miał jednak styczność z planami zdjęciowymi – stale otrzymywał bowiem zlecenia na budowę filmowych scenografii.
Na początku lat 70. Ford dostał niewielką rolę w dramacie "American Grafiiti" George’a Lucasa. To właśnie dzięki temu epizodowi nieznany szerszej widowni aktor zwrócił na siebie uwagę producenta Freda Roosa, który pomógł mu później dostać się na przesłuchanie do "Gwiezdnych wojen". Rola Hana Solo w kultowej produkcji zapewniła mu olbrzymią popularność i stała się początkiem błyskotliwej, trwającej przeszło sześć dekad kariery.

Sam Ford nie jest jednak zadowolony ze sławy, jaką zdobył. Aktor, którego majątek szacowany jest na 300 mln dolarów, zdradził w rozmowie z "People", że jego marzenia o aktorstwie nigdy nie miały nic wspólnego z pragnieniem zdobycia uwielbienia widzów i wielkiej fortuny.
"Nikt mi nie wierzy, ale ja naprawdę nie chciałem być sławny i bogaty. Chciałem tylko pracować jako aktor, zarabiać w ten sposób na życie, by nie musieć szukać dodatkowych źródeł dochodów. Myślałem wtedy, że przy odrobinie szczęścia dostanę rolę w jakimś telewizyjnym serialu i będę się jej trzymał" – wyjawił gwiazdor.
Aktor nie może obecnie narzekać na brak zawodowych wyzwań. Choć w lipcu skończy 81 lat, nadal występuje na małym i dużym ekranie. Pod koniec tamtego roku na platformie streamingowej Paramount+ zadebiutował serial "1923", który jest prequelem popularnej serii "Yellowstone". Ford zagrał jedną z głównych ról, występując u boku Helen Mirren. A już 30 czerwca do kin trafi piąta część kultowej serii "Indiana Jones", w której aktor powróci do roli nieustraszonego archeologa.