Billie Eilish dopiero pół roku temu dowiedziała się, skąd pochodzi zespół U2

"Zaczynając oglądać The Office w naprawdę młodym wieku, prawie nie rozumiałam żadnego odniesienia kulturowego" - wyjawiła gwiazda w niedawnym odcinku podcastu "Office Ladies", prowadzonym przez występujące w tym amerykańskim sitcomie aktorki Jennę Fischer i Angelę Kinsey. Po czym wyjaśniła, że ponieważ główny bohater serialu Michael Scott przekręcił w nim wiele faktów, ona również żyła w błędzie.
Wspomniany "błąd" pojawił się w odcinku czwartego sezonu, zatytułowanym "Goodbye Toby Part One", gdy Scott pyta Jima Halperta: "Hej, jaka grupa ze Scranton stała się naprawdę wielka? Czy to było U2?", a Halpert odpowiedział: "Tak".
"Tam nie było pauzy ani śmiechu w tle"- wyznała Billie Eilish. "I szczerze mówiąc, pomyślałam wówczas: Co za głupie pytanie, przecież to jasne, że oni są zespołem ze Scranton..." - dodała.
Na usprawiedliwienie laureatki siedmiu nagród Grammy i dwóch American Music Awards przemawia fakt, że urodziła się w 2001 roku, a U2 powstało dokładnie ćwierć wieku wcześniej – w 1976 r. i też swoje największe sukcesy zespół ten święcił w ubiegłym millenium.
Eilish wyznała, że gdy w czerwcu ubiegłego roku, była w Dublienie i otrzymała wspomniany bukiet od Bono, pomyślała: "O co mu chodzi, że wysłał mi to na drugi koniec świata, aż do Irlandii?". Wokalistka dodała, że zaczęła rozpytywać znajomych o zwyczaje Bono i dopiero oni ją uświadomili: "Billie, o czym ty mówisz? Przecież U2 są Irlandczykami".