Po ponad 40 latach Jane Seymour ujawniła swój związek...

"Gdzieś w czasie" to nieco już zapomniany romans fantasy, nakręcony w 1979 r., o młodym pisarzu, który w nadmorskim hotelu natrafia na portret pewnej pięknej aktorki z początku XX w. Zakochuje się w jej wizerunku i przenosi się w czasie do epoki, w której żyła.
Główne role w tej opowieści grają Jane Seymour i Christopher Reeve. Ją polscy widzowie kojarzą przede wszystkim z serialem "Doktor Quinn", a jego z czterema kinowymi częściami "Supermana".
Podczas niedawnej imprezy poświęconej produkcjom retro "TCM Classic Film Festival" Jane Seymour wyjawiła, że ona i Reeve szaleńczo się w sobie zakochali, gdy spotkali się na planie tej produkcji.
"Kiedy obejrzycie ten film, zobaczycie coś prawdziwego. Ale kiedy go kręciliśmy, trzymaliśmy to w tajemnicy. Tylko kilka osób z ekipy się zorientowało. Byliśmy tak dyskretni, jak tylko mogliśmy" – wspominała Seymour, cytowana przez serwis Page Six. "Byliśmy szaleńczo zakochani, a życie było cudowne. Oboje byliśmy singlami. To było fantastyczne, niesamowite przeżycie" – mówiła z rozrzewnieniem.
Przewrotnie ich związek dobiegł końca w momencie, kiedy kręcili sceny rozstania między ich bohaterami. Tuż przed wejściem na plan, rano Reeve dostał telefon, który diametralnie odmienił sytuację. Dowiedział się, że jego była dziewczyna, Gae Exton, Brytyjka prowadząca agencję modelek, będzie miała z nim dziecko. Seymour była zdruzgotana tą informacją. Grając sceny z Reevem, z trudem powstrzymywała płacz.
W grudniu 1979 r. Exton i Reeve powitali na świecie syna, któremu dali na imię Matthew. Cztery lata później urodziła się ich córka, Alexandra. Następnie Reeve ożenił się z aktorką Daną Morosini, z którą miał syna Williama.
"Dobrą częścią tej historii jest to, że Chris doczekał się dwojga pięknych dzieci i spotykaliśmy się przy wielu okazjach. Zostaliśmy naprawdę, bardzo bliskimi przyjaciółmi i nasza zażyłość trwała aż do jego śmierci. Muszę uwierzyć, że kiedyś go kiedyś zobaczę" – stwierdziła na koniec Seymour.
Warto wspomnieć, że na cześć aktora dała swojemu synowi imię Kristopher.
Reeve odszedł w 2004 r., w wieku 52 lat. Zmarł na skutek powikłań po wypadku, jakiemu uległ w 1995 r. na planie filmowym. Spłoszony koń zrzucił go z siodła. W wyniku upadku Reeve skręcił kark i doznał paraliżu.