Makijaż w stylu Jane Birkin najmodniejszy w tym sezonie!

Mocno wytuszowane rzęsy, wyraźne zaakcentowane załamanie górnej powieki, graficzne kreski – to esencja makijażu w stylu Jane Birkin. Spoglądając na jej zdjęcia z pewnością zwrócimy uwagę jeszcze na róż na policzkach.
Jeśli jednak nie do końca odpowiada nam tak wyrazisty makijaż, Violette - słynna makijażystka, którą doskonale znamy z jej serii tutoriali o ekspresowych makijażach - proponuje nieco łagodniejszą odsłonę.
Na początek oczywiście niwelujemy korektorem wszelkie niedoskonałości skóry, następnie wyrównujemy koloryt powieki, możemy wykorzystać w tym celu cienie w odcieniu piaskowego nude. Na koniec w miejscu załamania powieki aplikujemy cień w kolorze ciemnego brązu, zbliżonego do odcieni czekoladowych. Oczywiście, mocno tuszujemy górną i dolną linię rzęs.
Oczywiście, nie możemy zapomnieć o rumieńcach na policzkach. Jane chętnie sięgała pod nieco chłodniejszy odcień różu.
Sama Jane Birkin miała do swojego makijażu stosunek ambiwalentny. Zdarzyło się jej nawet wyznać w rozmowie z magazynem "Vogue", że byłoby lepiej, gdyby ktoś przekonał ją do zrezygnowania z malowania się. Z drugiej strony nie ukrywała, że bez makijażu czuła się niepewnie. "Tak się martwiłam, że John Barry, mój pierwszy mąż, obudzi się w nocy i zobaczy, że nie mam tak wielkich oczu, że pod poduszką trzymałam kredkę do oczu" - wspomina.
Dziś w swojej kosmetyczce posiada trzy sztandarowe produkty do makijażu: podkład, konturówkę do ust, którą rozciera na całych ustach, a następnie wklepuje na policzkach zamiast różu i kredkę do brwi. "Teraz noszę coraz mniej makijażu. Kiedy się starzejesz, zbytnie malowanie się jest błędem" - puentuje.