Victoria i David Beckhamowie byli zarażeni koronawirusem
Podczas podróży do Stanów Beckhamowie odwiedzili Los Angeles i Miami. Ich wyjazd do Ameryki związany był z tym, że sezon ligowy rozpoczynała drużyna piłkarska Inter Miami, której David jest współwłaścicielem. Małżonkowie brali tam jednak udział w wielu innych wydarzeniach, w których uczestniczyło wielu ludzi.
Do zarażenia mogło też dojść w Cotswolds, gdzie para ma swoją rezydencję. Tam Beckhamowie wyprawili przyjęcie z okazji 21. urodzin ich syna, Brooklyna.
Beckhamowie nie wiedzą, gdzie konkretnie zarazili się koronawirusem. Bardzo się przejęli tym, że poprzez swoje częste podróże i kontakty z wieloma ludźmi mogli być tzw. superroznosicielami. Według ustaleń brytyjskiego dziennika "The Sun", zachorowało bowiem kilka osób z otocznia Victorii i Davida, m.in. kierowcy i ochroniarze. Właśnie dlatego rodzina Beckhamów postanowiła poddać się kwarantannie na ponad dwa tygodnie, czyli dłużej niż wymaga brytyjskie prawo. W sumie na angielskiej wsi spędzili całą wiosnę. Nim udali się na wakacje do Włoch i Grecji, zrobili sobie testy na przeciwciała.
Przedstawiciele Beckhamów odmówili komentarza w tej sprawie.