Dzisiaj święto sushi!
Kuchnia japońska jest wybierana przez co czwartą osobę stołującą się poza domem - wynika z raportu "Polska na talerzu 2017". Tak więc sushi jest jednym z najpopularniejszych dań jadanych "na mieście" w kraju nad Wisłą.
Moda na gotowanie sprawiła, że coraz chętniej i częściej próbujemy odtwarzać ulubione potrawy w domu. "W przypadku sushi kluczowymi czynnikami decydującymi o sukcesie potrawy jest świeżość składników oraz umiejętne ugotowanie ryżu" - uważa Bartosz Podskoczy, który specjalizuje się w robieniu sushi.
Ekspert przypomina, że do własnoręcznego przygotowania sushi należy kupić specjalny ryż - właśnie do sushi. Choć, aby uzyskać idealny stopień ugotowania ryżu, warto zainwestować w maszynę do jego gotowania, można obejść się bez niej i użyć garnka o najgrubszym dnie, jaki mamy. "Wsypujemy do niego ryż, płuczemy, zalewamy wodą i zostawiamy na 20-30 minut, żeby pochłonął trochę wody. Po tym czasie wodę wymieniamy na zimną" - tłumaczy.
Dalej ryż gotujemy pod przykryciem do momentu, aż wchłonie całą wodę.
"Co chwilę musimy podnosić przykrywkę i sprawdzać, czy ryż już wypił wodę. Jeśli tak, zabieramy przykrywkę, zastępujemy ją szmatką, którą przykrywamy garnek i przez 10-15 minut na najmniejszym ogniu dogotowujemy ryż, aż w 80 proc. odparuje wodę. Po tym zabiegu zdejmujemy mokrą i gorącą szmatkę i zostawiamy ryż bez przykrycia, aż odparuje do końca i nieco wystygnie. Następnie przekładamy go do miski i zalewamy zalewą" - instruuje.
Do kilograma ryżu potrzebujemy około 350-400 ml zalewy.
"W sushi barze zalewę robimy z octu ryżowego, wina japońskiego, cukru i soli. W domowych warunkach, jeśli nie mamy specjalnego wina, użyjmy więcej cukru - stosunek octu do cukru to 60 proc. octu do 40 proc. cukru. Jeszcze 10 gramów soli i zalewa gotowa. Zalewamy nią ryż i dobrze mieszany - na początku co 5 minut, jak ostygnie co 15, łącznie około 6-8 razy. Ryż studzimy do temperatury ludzkiego ciała" - w ten sposób mamy gotowy ryż do sushi.