Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Zwariujemy, jeśli nie zaczniemy się z koronawirusa śmiać!

Zwariujemy, jeśli nie zaczniemy się z koronawirusa śmiać!
Śmiech to zdrowie - szczególnie teraz... (Fot. Getty Images)
Kolejne doniesienia o rozprzestrzeniającym się wirusie wywołują w tobie panikę? Nie mogąc wyjść z domu, by spotkać się z bliskimi, nachodzą cię negatywne myśli, a uczucie przytłoczenia odbiera chęć do działania i radość życia? Eksperci radzą: śmiej się. Bo cóż więcej nam pozostało?
Reklama
Reklama

Od tygodni jesteśmy bombardowani doniesieniami o rozprzestrzeniającej się pandemii koronawirusa. Wciąż pojawiają się kolejne obostrzenia związane z wychodzeniem z domu i ograniczeniem kontaktów międzyludzkich. Co robić, by siedząc w czterech ścianach nie zwariować? Odpowiedź jest banalnie prosta: śmiać się. Śmiech jest bowiem jedynym lekarstwem na przygnębienie i lęk.

"Jest w nas teraz tyle strachu, tyle negatywnych emocji. Ciągłe mycie rąk nie oczyści twojej głowy” – zaznacza w rozmowie z tygodnikiem "Time” Loretta LaRoche, konsultantka ds. zarządzania stresem i autorka książek poświęconych tej tematyce. "Niektórzy powiedzą oburzeni, że to nie czas na śmiech. A tymczasem zawsze jest czas na śmiech. Codziennie mamy 60 tys. myśli i wiele z nich jest obecnie bardzo niepokojących. Śmiech pomaga mózgowi się zrelaksować” – wyjaśnia.

Wayne Maxwell, kanadyjski psycholog, który przeprowadził szeroko zakrojone badania nad uzdrawiającą mocą humoru twierdzi, że śmiech od stuleci jest dla ludzi sposobem na uleczenie duszy. W kryzysowej sytuacji ma on moc katharsis – pozwala nam się oczyścić z negatywnych emocji, oswoić strach. "Nawet w niektórych pismach starożytnego Egiptu istnieją opisy powracających z linii frontu żołnierzy, którzy opowiadają dowcipy, aby poradzić sobie z traumatycznymi wydarzeniami” – wyjaśnia Maxwell.

Pandemia koronawirusa sprawiła, że nasze dotychczasowe życie zmieniło się nie do poznania. Doniesienia na temat szalejącego wirusa nie napawają optymizmem. Nie dziwi zatem, że w obawie przed chorobą, zgodnie z zaleceniami ekspertów zamknęliśmy się w naszych domach. I – wbrew zaleceniom – pogrążamy się w coraz bardziej negatywnych emocjach. Naszym orężem w walce z depresyjnymi myślami, świadomie wybranym sposobem radzenia sobie z sytuacją, do której nijak nie byliśmy przygotowani, może być właśnie humor.

"Śmiech to coś więcej niż lek. To przetrwanie” – mówi w wywiadzie dla "The Associated Press” komiczka z Los Angeles, Erica Rhodes. "Nawet w czasie Holocaustu ludzie opowiadali sobie dowcipy. Śmiech jest symbolem nadziei i staje się jedną z naszych największych potrzeb życiowych, obok papieru toaletowego. Bo ludzie mają wręcz fizyczną potrzebę śmiania się, odczuwania radości i rozluźnienia. Nie można nie doceniać, jak śmiech leczy ludzi i daje im nadzieję” – przekonuje.

Owa potrzeba wyjaśnia niekontrolowaną falę dowcipnych komentarzy, która zalała media społecznościowe. Wysyp memów i żartów z "koronaświrusa” dowodzi niechybnie, że w sytuacjach dużego stresu, napięcia i niepokoju, najskuteczniej rozładować atmosferę możemy właśnie poprzez wyśmianie własnych lęków i tragizmu nowej codzienności.

"Jak długo ma trwać dystans społeczny? Mój mąż wciąż próbuje dostać się do domu” – napisała na Twitterze znana prezenterka Fox News, Julie Banderas. Restauracja El Arroyo z Austin swoje konto na Facebooku zamieniła zaś na tablicę fikcyjnych żartobliwych ogłoszeń matrymonialnych. "Samotny mężczyzna szuka samotnej kobiety dysponującej żelem antybakteryjnym do wspólnej czystej zabawy” – czytamy w jednym z zamieszczonych postów.

Podobną tendencje widać choćby na Tinderze. W popularnej aplikacji randkowej roi się od użytkowników, którzy postanowili wykorzystać pandemię do kreatywnego zachęcenia potencjalnych kandydatów do spotkania. "Sympatyczny pan z zapasem papieru toaletowego pozna panią z zapasem makaronu” – tego typu opisów na profilach korzystających z Tindera osób, jest całe mnóstwo.

Dla jednych to oburzające i niesmaczne, dla innych zaś – adekwatne do surrealizmu sytuacji, z jaką się obecnie mierzymy. "Jeszcze miesiąc temu nikt nie przypuszczałby, że w sklepie będzie walczyć o mydło czy rolkę papieru toaletowego. To świadczy o tym, że nasz świat po prostu stanął na głowie” – zaznacza Rhodes. A zatem, zamiast pogrążać się w depresyjnych myślach i zaczytywać się w dziełach Schopenhauera, lepiej włączmy komediowy program i… śmiejmy się. Śmiech to jedyny sposób, by przetrwać czasy zarazy i… nie zwariować.

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 19.04.2024
GBP 5.0615 złEUR 4.3316 złUSD 4.0688 złCHF 4.4787 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama