Zmiana nawyków żywieniowych w młodości może wydłużyć życie nawet o 13 lat!
Najpierw warto przypomnieć, na czym według naukowców polega zdrowa odżywianie się. Chodzi o odstawienie przetworzonych produktów i ograniczeniu czerwonego oraz przetworzonego mięsa i jak najczęstsze jedzenie produktów pełnoziarnistych (kasze, komosa ryżowa, ryż brązowy, płatki owsiane, jaglane, gryczane), roślin strączkowych (fasola, groch, soczewica, ciecierzyca), owoców i warzyw. Do zbilansowanej diety warto również włączyć orzechy.
Co można zyskać dzięki takiej diecie? To właśnie oszacowali norwescy naukowcy z Uniwersytetu w Bergen. Jeśli szukamy eliksiru młodości i długowieczności, to został on właśnie podany na tacy.
Zespół badaczy z Bergen wyliczył, że gdyby kobiety zaczęły stosować się do zasad zbilansowanej diety w wieku 20 lat, mogłyby wydłużyć swoje życie o nieco ponad 10 lat w porównaniu do osób, które nie odżywiają się zdrowo. W przypadku mężczyzn zysk jest jeszcze większy - zdrowe odżywianie od 20. urodzin może przyczynić się do wzrostu długości życia o 13 lat.
Im później dokonamy zmian w nawykach żywieniowych, tym mniej zyskamy, ale badacze przekonują, że zmiany warto wdrożyć w każdym wieku. I mają na to dowód, bo przyjrzeli się, jak nowe nawyki żywieniowe mogą wpłynąć na kobiety i mężczyzn po 60. Tu efekty są równie zadowalające i wynoszą kolejno osiem i prawie dziewięć lat. O przedłużenie życia o 3,5 roku mogą liczyć osoby, które zdrowe menu wcielą w życie w okolicy 80. urodzin.
Jeśli zatem zastanawiacie się, co zjeść na śniadanie, to dobrym pomysłem będą płatki owsiane z dodatkiem owoców i ulubionych orzechów. A robiąc kolejny obiad, sięgnijcie po kaszę, dodajcie do niej fasolę, soczewicę lub ciecierzycę oraz trochę świeżych warzyw.