Zegar napędzany... powietrzem!
Australijski projektant Marc Newson po raz trzeci „odświeżył” legendarną konstrukcję zegara napędzanego powietrzem.
Nowa odsłona zegarmistrzowskiej ikony sprzed lat – modelu Atmos 568 – trafił już do sprzedaży. Szwajcarski producent (Jaeger-LeCoultre) oferuje ją za 28 tys. USD.
Przezroczyste, krystalicznie czyste szkło, które tym razem wykorzystał Australijczyk, pozwala zaobserwować odwzorowywaną detal po detalu (z iście zegarmistrzowską precyzją) konstrukcję sprzed prawie stu lat.
Pierwowzór ekskluzywnego gadżetu powstał w 1928 roku. Stworzył go szwajcarski wynalazca Jean-Léon Reutter. Technologia, którą zastosował, wyrafinowana w swojej prostocie, do dzisiaj wydaje się należeć bardziej do przyszłości niż do XX wieku.
Mechanizm wykorzystuje ciśnienie atmosferyczne - wewnętrzna kapsuła z gazem rozpręża się, gdy temperatura na zewnątrz rośnie i kurczy, gdy tylko robi się odrobinę zimniej. To stale napędza ruch wskazówek – wystarczy zmiana temperatury o 1 stopień Celsjusza, żeby zegarek mógł chodzić przez 48 godzin. Nie trzeba wymieniać mu baterii – producent daje gwarancję dokładności wskazywanej godziny i minuty, a nawet miesiąca i fazy księżyca, przez 4 tysiące lat.