W Polsce bili rekord Guinnessa najwyższej... kiełbasy
Budowa kiełbasianej wieży była jedną z atrakcji tegorocznego 12. Podkarpackiego Dnia Wędliniarza, który odbył się na stadionie w Radomyślu Wielkim.
"Wybór tego typu przedsięwzięcia jest nieprzypadkowy, gdyż radomyska gmina jest prawdziwym zagłębiem wędlin wytwarzanych tradycyjnymi metodami. W ten widowiskowy sposób chcemy promować lokalne, tradycyjne wędliniarstwo" - wyjaśnił zastępca burmistrza Radomyśla Wielkiego Stanisław Lonczak.
Wieża musiała być wykonana wyłącznie z kiełbasy o średnicy nie większej niż 5 cm. Aby została uznana za rekordową przez londyńskiego Guinnessa, musiała mierzyć co najmniej 1,51 metra wysokości, a ponadto, od momentu zmierzenia - ustać samodzielnie, bez podpórek, minimum przez 5 sekund.
Niestety, rekordu pobić się nie udało, ale zabrakło naprawdę niewiele - było 112 cm, poza tym wieża runęła przed upływem wymaganego czasu.
Krzysztof Babiarz z Urzędu Miejskiego w Radomyślu Wielkim przypomniał, że tamtejsza gmina ma już na swoim koncie ustanowienie rekordów. W 2014 r. pobiła rekord na najdłuższą kaszankę, która mierzyła 224 metry przed zaparzeniem i 226,67 m po zaparzeniu, a dwa lata później ustanowiła rekord Polski na najdłuższą linię z kiełbasy, która przybrała niebanalny kształt - klucza wiolinowego.
"Rekordowy wynik 214 metrów został osiągnięty przy udziale 196 wolontariuszy" - dodał Babiarz.