Urzędnicy z Los Angeles wydali pozwolenie na posiadanie jednorożca
"Drogie Hrabstwo LA, chciałabym prosić o pozwolenie na trzymanie na podwórku jednorożca, jeśli uda mi się go znaleźć. Proszę o przesłanie listu z odpowiedzią" - taką niecodzienną prośbę przesłała do Departamentu Opieki nad Zwierzętami i Kontroli w Los Angeles dziewczynka o imieniu Madeline.
Kilkulatka wierzy w istnienie tych mitycznych stworzeń, ale jednocześnie twardo stąpa po ziemi i wie, że należy szanować przepisy prawa. Dlatego chciała mieć pewność, że gdy już jednorożca znajdzie, będzie mogła go legalnie trzymać w swoim domu.
Urzędnicy Departamentu, zachwyceni obywatelską postawą kilkulatki, stosowną zgodę wydali. Madeline otrzymała oficjalne pismo, w którym sama dyrektor Departamentu Marcia Mayeda wyraża zgodę na przetrzymywanie jednorożca pod warunkiem zapewnienia mu warunków zgodnych ze stanowymi regulacjami dotyczącymi dobrostanu zwierząt.
W przypadku jednorożca urzędniczka zwraca uwagę na konieczność zapewnienia mu wystarczającej ekspozycji na światło słoneczne, promienie księżyca i tęczę, karmienie przynajmniej raz w tygodniu arbuzem oraz polerowanie rogu miękką szmatką przynajmniej raz na miesiąc. W trosce o zdrowie jednorożca zalecono też Madeline, by stosowała wyłącznie nietoksyczny i biodegrowalny brokat.
Do zezwolenia załączono piękny kolorowy certyfikat bezterminowej licencji na jednorożca oraz metalową plakietkę w kształcie serca. Dyrektor Marcia Mayeda wysłała też Madeline pluszowego jednorożca, aby dotrzymał jej towarzystwa do czasu, aż będzie miała prawdziwego.
Całą sprawę urzędnicy opisali w mediach społecznościowych, chwaląc młodą mieszkankę za "odpowiedzialne podejście do posiadania zwierząt domowych, które wymaga wcześniejszego uzyskania pozwolenia" oraz za świadomość, że zapewnienie zwierzęciu kochającego domu wymaga spełnienia pewnych wymagań.