Sean Penn ostro skrytykował pomysł wykorzystywania wizerunków aktorów po śmierci

Nie ma wątpliwości, że rosnące możliwości sztucznej inteligencji i technologii umożliwiającej cyfrowe kreowanie obrazu są coraz bardziej łakomym kąskiem dla studiów filmowych nastawionych wyłącznie na zysk. Dlatego jednym z postulatów strajkujących obecnie w Hollywood scenarzystów i aktorów jest wprowadzenie ograniczeń w korzystaniu z AI. Scenarzyści boją się bowiem, że mogą stracić pracę, gdy sztuczna inteligencja będzie tworzyć scenariusze. Z kolei aktorzy obawiają się utraty praw do swoich wizerunków i wykorzystywania ich po śmierci.
W gronie przeciwników wykorzystywania wizerunków i głosów nieżyjących aktorów jest Sean Penn. W wywiadzie dla magazynu "Variety" zaprezentował on pomysł, który - jego zdaniem - zakończy wszelkie debaty na temat używania podobizn i głosów gwiazd kina w produkcjach generowanych przez AI.
Sean Penn is livid over the studios’ AI proposals. He has an idea that he is convinced will break the logjam: "So you want my scans and voice data and all that. OK, here’s what I think is fair: I want your daughter’s, because I want to create a virtual replica of her and invite… pic.twitter.com/aWNuMfiPna
— Variety (@Variety) September 13, 2023
Aktor przedstawia hipotetyczną sytuację, w której wraz ze swoją ekipą filmową spotyka się z szefami dużych studiów filmowych i ma dla nich propozycję.
"Tak więc chcecie zeskanować mój głos i wszystko inne. Dobrze, to już wam mówię, co według mnie będzie sprawiedliwe. Chciałbym dostać waszą córkę, aby móc stworzyć jej wirtualną replikę. Wszystko po to, by zaprosić moich wirtualnych przyjaciół na imprezę, podczas której będą mogli robić z nią wszystko, co tylko zechcą. Możecie spojrzeć do kamery i powiedzieć, że to jest w porządku?" – dopytuje gwiazdor.
W ten dosadny sposób Penn pokazał, że jego zdaniem pomysły wielkich wytwórni filmowych są nieetyczne.
"Nie chodzi o biznes. Chodzi o to, że jest to niemoralna propozycja. To, że oni chcieliby to zrobić i nie zostaliby za to skarceni, jest obraźliwe. To demaskuje ich moralność, a dokładniej brak ich moralności" – podsumował Penn swój krytyczny punkt widzenia w temacie sztucznej inteligencji i chciwości, jaką charakteryzuje się współczesny showbiznes.