Perfumy unisex będą hitem tego roku!
Kobietom zwykle przypisuje się zapachy ciepłe i delikatne - kwiatowe, owocowe, słodkie. Dla panów przeznaczone są bardziej wyraziste nuty. Mocne, już przy pierwszym zetknięciu kojarzone z męskością – zapachy drzewne, skóry, trawy, mchu.
W oparciu o ten zapachowy podział ról oraz oczywiste skojarzenia panie zostały skąpane w kwiatach i słodyczy, panowie w oparach ostrzejszych woni. Jednak chęć posiadania czegoś wyjątkowego, wyróżniania się, sprawiła, że konsumenci zaczęli przełamywać pewne schematy, czemu znacznie pomogło pojawienie się marek niszowych i tworzenie zapachów nieoczywistych, dalekich od typowego dla branży podziału na to, co męskie i kobiece.
Według danych z 2010 roku zapachy neutralne pod względem płci stanowiły 17 proc. oferowanych na rynku. W 2018 roku odsetek ten wzrósł do 51 proc.
"Kobiety sięgają po męskie perfumy. I to nie jest już trend unisex, a trend zamiany. Mężczyźni zaczynają sięgać po nieco delikatniejsze zapachy, pełne lżejszych nut, kobiety przeszły na ciemną stronę i sięgają po perfumy dominujące, korzenne, z domieszką kadzidła. Ten trend jest mocno widoczny" - wyjaśnia Sergiusz Osmański, makijażysta i dyrektor artystyczny Sephora Polska.
Zwiastunem tego trendu był wprowadzony w latach 90. zapach CK One, który zrewolucjonizował scenę perfumeryjną, bo swym lekkim, uwodzicielskim, cytrusowym aromatem zacierał linię między tym, co męskie i kobiece. Dziś ten podział jeszcze bardziej się zaciera. Wybieramy to, co nam się podoba, co nas wyróżnia i co jest dla nas niczym druga skóra, a zapach jest właśnie takim niewidocznym podpisem, wyrażającym osobowość.