Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Ostre słowa dyrektora festiwalu w Cannes: "To nie jest festiwal dla gwałcicieli"

Ostre słowa dyrektora festiwalu w Cannes: "To nie jest festiwal dla gwałcicieli"
Obecność Deppa na festiwalu w Cannes nie spodobała się wszystkim... (Fot. Stephane Cardinale - Corbis/Corbis via Getty Images)
We wtorek 16 maja ruszyła 76. edycja festiwalu filmowego w Cannes. Jeszcze przed rozpoczęciem tej imprezy dużo emocji wzbudził fakt, że na film otwarcia wybrano 'Jeanne du Barry' z uwikłanym w skandal z byłą żoną Johnnym Deppem w roli głównej. Oliwy do ognia dolała też gwiazda 'Portretu kobiety w ogniu' Adele Haenel, która określiła słynną imprezę jako otwartą dla gwałcicieli. 
Reklama
Reklama

Adele Haenel zrezygnowała z aktorstwa niedługo po tym, jak Cezara dla najlepszego reżysera w 2020 roku odebrał Roman Polański. Jeszcze rok wcześniej gościła w Cannes, gdzie prezentowano "Portret kobiety w ogniu" z jej udziałem.

W ubiegłym tygodniu w otwartym liście opublikowanym w "Teleramie" napisała, że organizatorzy słynnego festiwalu są gotowi robić wszystko, by chronić swoich pupilków takich jak Roman Polański, Gerard Depardieu czy oskarżany o przestępstwa seksualne prezydent National Film Board, Dominique Boutonnat.

Adele Haenel dolała oliwy do ognia... (Fot. BERTRAND GUAY/AFP via Getty Images)

Teraz do słów aktorki podczas konferencji prasowej odniósł się dyrektor festiwalu w Cannes, Thierry Fremaux. "Zakrawa na jakiś szalony dysonans, kiedy Adele Haenel pisze takie słowa o festiwalu, a jeszcze niedawno była obecna w Cannes. Ludzie wykorzystują nasz festiwal do tego, by mówić o różnych sprawach. I to zupełnie normalne, bo dajemy im taką możliwość. Jeśli jednak myślicie, że jesteśmy festiwalem dla gwałcicieli, nie byłoby was tutaj i byście mnie nie słuchali. Nie narzekalibyście, że nie możecie zdobyć biletów na seanse filmów" – stwierdził.

Fremaux nie pozostawił też bez komentarza decyzji o wybraniu jako filmu otwarcia historycznego "Jeanne du Barry" z Johnnym Deppem w roli króla Ludwika XV.

Thierry Fremaux jasno się wyraził, co myśli o atakach na Deppa... (Fot. PAP/EPA)

"Nie wiem, jaki wizerunek w Stanach Zjednoczonych ma Johnny Depp. Mówiąc szczerze, w życiu wyznaję tylko jedną zasadę. To wolność myślenia, wolność słowa i możliwość pracy, jeśli nie zabrania tego prawo. Gdyby Deppowi zakazano występów w filmach albo sam film zostałby zakazany, nie byłoby tego tematu. Obejrzeliśmy film wyreżyserowany przez Maiwenn i uznaliśmy, że powinien wystartować w konkursie głównym. Kontrowersje pojawiły się po wyborze tego filmu do Cannes, bo został nakręcony we Francji. Nie wiem, czemu obsadziła właśnie jego, ale to pytanie do Maiwenn. Jestem ostatnią osobą, z którą powinniście o tym rozmawiać. W ogóle nie interesował mnie jego głośny proces. Nic o nim nie wiem. O Johnnym Deppie myślę wyłącznie jako o aktorze" – podsumował Thierry Fremaux.

Johnny Depp pojawił się w Cannes nie tylko po to, by promować najnowszy film ze swoim udziałem, ale też po to, by znaleźć inwestorów dla swojego nowego przedsięwzięcia. To biograficzny film o włoskim artyście Amedeo Modiglianim, który zamierza wyreżyserować. Jeśli ta misja zakończy się sukcesem, zdjęcia do filmu rozpoczną się już jesienią tego roku w Budapeszcie. 

Komentarze
Nikt jeszcze nie skomentował tego tematu.
Bądź pierwszy! Podziel się opinią.
Dodaj komentarz
Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 17.05.2024
GBP 4.9790 złEUR 4.2685 złUSD 3.9363 złCHF 4.3302 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama