Ogrody leczą!
Potwierdzone naukowo.
Reklama
Reklama
"Pamiętajcie o ogrodach, przecież stamtąd przyszliście" - śpiewał przed laty Jonasz Kofta. I to się sprawdza: leczenie poprzez pracę w ogrodzie staje się coraz popularniejsze. Od lat tę metodę stosują ośrodki terapeutyczne w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie czy Japonii.
Hortiterapia (łac. hortus - ogród) to metoda mówiąca właśnie o terapeutycznym wpływie ogrodów."Coraz więcej ośrodków w Polsce posyła swoich podopiecznych do ogrodów" - zapewnia dr Beata Płoszaj-Witkowska z Katedry Ogrodnictwa Uniwersytetu Warmińsko- Mazurskiego w Olsztynie, która zorganizowała pierwsze w kraju podyplomowe studia z hortiterapii. Uczy na nich, jak pracować z osobami chorymi w ogrodzie, by przynosiło to efekty terapeutyczne.
Kto powinien z niej korzystać? Zdaniem lekarki nadpobudliwe dzieci, które nie mogą na niczym skupić uwagi, wszędzie ich pełno, bo nie mogą usiedzieć chwili w miejscu."Praca w ogrodzie wycisza i relaksuje, świeże powietrze dotlenia. To ma wiele zalet" - podkreśla Płoszaj-Witkowska.
Zajęcia w ogrodzie pozwalają też uwierzyć we własne siły. Powód? Efekty możemy w miarę szybko podziwiać, dają satysfakcję i - co bardzo ważne - odbywają się na świeżym powietrzu.
Zdaniem naukowców w ogrodzie powinni też pracować uzależnieniu od alkoholu, czy narkotyków oraz niepełnosprawni ruchowo ludzie, dla których pielenie grządek, czy przycinanie krzewów jest świetną formą rehabilitacji.
Hortiterapia (łac. hortus - ogród) to metoda mówiąca właśnie o terapeutycznym wpływie ogrodów."Coraz więcej ośrodków w Polsce posyła swoich podopiecznych do ogrodów" - zapewnia dr Beata Płoszaj-Witkowska z Katedry Ogrodnictwa Uniwersytetu Warmińsko- Mazurskiego w Olsztynie, która zorganizowała pierwsze w kraju podyplomowe studia z hortiterapii. Uczy na nich, jak pracować z osobami chorymi w ogrodzie, by przynosiło to efekty terapeutyczne.
Kto powinien z niej korzystać? Zdaniem lekarki nadpobudliwe dzieci, które nie mogą na niczym skupić uwagi, wszędzie ich pełno, bo nie mogą usiedzieć chwili w miejscu."Praca w ogrodzie wycisza i relaksuje, świeże powietrze dotlenia. To ma wiele zalet" - podkreśla Płoszaj-Witkowska.
Zajęcia w ogrodzie pozwalają też uwierzyć we własne siły. Powód? Efekty możemy w miarę szybko podziwiać, dają satysfakcję i - co bardzo ważne - odbywają się na świeżym powietrzu.
Zdaniem naukowców w ogrodzie powinni też pracować uzależnieniu od alkoholu, czy narkotyków oraz niepełnosprawni ruchowo ludzie, dla których pielenie grządek, czy przycinanie krzewów jest świetną formą rehabilitacji.