Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Naukowcy odkryli, dlaczego dziedziczymy po przodkach traumy

Naukowcy odkryli, dlaczego dziedziczymy po przodkach traumy
W jaki sposób na zdrowie i rozwój osoby mogą wpływać doświadczenia jej rodziców i dziadków? (Fot. Getty Images)
Koncepcja, że np. traumy rodziców mogą przechodzić na dzieci, jeszcze do niedawna traktowana była jako wymysł fanów parapsychologii. Jednak teraz wiadomo, że pogląd ten ma sens także na poziomie biologicznym.
Reklama
Reklama

Jakiś czas temu nukowcy odkryli, że - trzymając się bibliotecznej metafory - księgozbiory, które dzieci dziedziczą po rodzicach, nie tylko składają się z tych samych woluminów, lecz także są podobnie zorganizowane. Geny, których ekspresja została odblokowana w trakcie życia rodziców, mogą być aktywne również u ich dzieci. Ten radykalny niegdyś pomysł, że zmiany w ekspresji genów mogą być dziedziczone, potwierdzają coraz liczniejsze dowody. Jednak  mechanizmy, które za tym stoją, wciąż są słabo poznane.

Nowych danych na tem temat dostarczyło niedawne badanie naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz. Pokazuje ono, w jaki sposób modyfikacje epigenetyczne mogą być przenoszone przez plemniki nie tylko z rodziców na dzieci, ale także na następne pokolenie. Proces ten nazywa się transgeneracyjnym dziedziczeniem epigenetycznym i może wyjaśniać, w jaki sposób na zdrowie i rozwój osoby mogą wpływać doświadczenia jej rodziców i dziadków.

Badanie, którego wyniki opublikowano pod koniec września, skupiło się na szczególnej modyfikacji białka histonowego, która zmienia sposób, w jaki DNA jest upakowane w chromosomach. Białko to, szeroko przebadane, jest markerem epigenetycznym (zwanym H3K27me3), który "wyłącza" ekspresję genu, przy którym się znajduje. I występuje u wszystkich zwierząt wielokomórkowych - od ludzi po nicienie C. elegans, na których przeprowadzono badanie.

"Wyniki te ustalają związek przyczynowo-skutkowy między znacznikami histonowymi przenoszonymi przez plemniki a ekspresją genów i rozwojem dzieci i wnuków" - wyjaśnia autorka badania Susan Strome,  profesor biologii molekularnej, komórkowej i rozwojowej na Uniwersytecie Kalifornijskim w Santa Cruz.

Histony mają wpływ na to, jak gęsto DNA upakowane jest w chromosomach. (Fot. Getty Images)

Histony mają wpływ na to, jak gęsto DNA upakowane jest w chromosomach. Marker H3K27me3 powoduje, że nić DNA skręca się w danym miejscu bardziej, przez co geny w tym regionie są mniej dostępne do aktywacji. Badanie zespołu Susan Strome polegało na selektywnym usunięciu tego znacznika histonowego z plemników nicieni C. elegans, które następnie wykorzystano do zapłodnienia jajeczek, w których chromosomy miały wszystkie markery. U wyhodowanego w ten sposób potomstwa zaobserwowano nieprawidłowe wzorce ekspresji genów - geny na chromosomach ojcowskich (odziedziczonych z plemników) dzięki wymontowaniu histonowych "hamulców" pozostawały aktywne.

W efekcie, w tkankach nicieni z drugiego pokolenia obserwowano ekspresję genów, które normalnie byłyby nieaktywne. Na przykład w linii zarodkowej - komórkach, które przekazują swój materiał genetyczny do komórek rozrodczych, aktywne były geny, których ekspresja zachodzi normalnie w komórkach nerwowych. "We wszystkich zbadanych tkankach geny ulegały nieprawidłowej ekspresji, ale różne odblokowane geny pojawiły się w różnych tkankach, co pokazuje, że to kontekst tkankowy określał, które geny uległy odblokowaniu" - tłumaczy prof. Strome.

Analiza chromosomów w linii zarodkowej potomstwa wykazała, że w genach o podwyższonej ekspresji nadal brakowało markera histonowego, podczas gdy został przywrócony na genach, których ekspresja nie została podwyższona.

Geny, których ekspresja została odblokowana w trakcie życia rodziców, mogą być aktywne również u ich dzieci. (Fot. Getty Images)

"W linii zarodkowej potomstwa niektóre geny zostały nieprawidłowo aktywowane i pozostały w tym stanie, pozbawione ograniczających markerów histonowych, podczas gdy reszta genomu odzyskała je. I ten wzorzec został przekazany potomstwu. Dlatego zakładamy, że jeśli dany wzór upakowania DNA zostanie utrzymany w linii zarodkowej, może potencjalnie być przekazywany przez wiele pokoleń" - wyjaśnia Susan Strome.

U kolejnego, trzeciego już pokolenia nicieni naukowcy zaobserwowali rozmaite efekty rozwojowe, m.in. że niektóre osobniki były całkowicie bezpłodne. Ta różnorodność to skutek tego, w jaki sposób chromosomy są dzielone podczas podziałów komórkowych przy wytwarzaniu plemników i komórek jajowych.

Naukowcy z laboratorium Susan Strome od lat badają dziedziczenie epigenetyczne u C. elegans. Jednak emerytowana profesor uważa, że najnowsza publikacja to punkt zwrotny w jej pracy. I dodaje, że inni naukowcy badający komórki ssaków in vitro uzyskali bardzo podobne wyniki co ona na robakach.

"Wygląda na to, że zachowanie cechy ekspresji genów występuje również u zwierząt, a nie jest fenomenem typowym tylko dla robaków. Możemy więc prowadzić na C. elegans niesamowite eksperymenty genetyczne, których nie można wykonać na ludziach, a wyniki uzyskane na robakach mogą mieć szerokie zastosowanie także dla innych organizmów" - twierdzi prof. Strome.

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 01.05.2024
GBP 5.0598 złEUR 4.3213 złUSD 4.0341 złCHF 4.4217 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama