Cookie Consent by Privacy Policies Generator website
Menu

Można już zobaczyć niepublikowane dotąd listy Karola Dickensa!

Można już zobaczyć niepublikowane dotąd listy Karola Dickensa!
Muzeum zaprasza! Adres: Doughty Street, London WC1N 2LX. (Fot. Getty Images)
Gdzie? Na wystawie w londyńskim Muzeum Karola Dickensa oraz na ekspozycji prezentowanej online, będzie można podziwiać kolekcję nigdy wcześniej niepublikowanych listów powieściopisarza. Korespondencja jednego z najwybitniejszych literatów zdradza m.in. jego czytelnicze pasje, ujawnia również, że autor 'Opowieści Wigilijnej' był niezwykle świadomy swojej sławy i rozpoznawalności.
Reklama
Reklama

Kolekcja 11 niepublikowanych wcześniej listów pozwala poznać przemyślenia pisarza, opisuje jego twórczy proces, zdradza wrażenia z podróży Dickensa do Szwajcarii. Kustosz muzeum, Emily Dunbar, w szczególności zwróciła uwagę na jeden z listów, w którym pisarz skarży się na zmianę zachodzącą w funkcjonowaniu poczty, co łączyło się z faktem, że Dickens nie będzie otrzymywał niedzielnej korespondencji. Zmiana była tak dotkliwa, że rozważał nawet wyprowadzkę z wioski Higham, w której wiódł spokojne życie.

"Stanowczo sprzeciwiam się takim niedogodnościom" - oburzał się Dickens w liście napisanym 10 lutego 1866 roku i adresowanym do I.H. Newmana. Uzasadniając swój sprzeciw wobec nagłej zmiany podkreślił, że prawdopodobnie w wiosce Higham „jest wielu ludzi, którzy nie otrzymują ani nie wysyłają w ciągu roku, tylu listów, ile zwykle otrzymuję i wysyłam w ciągu dnia… Jestem w najlepszych stosunkach z moimi sąsiadami, biednymi i bogatymi, i wierzę, że byłoby im przykro, gdyby mnie stracili" - stwierdził zuchwale, dodając, że poważnie rozważa sprzedanie swojego domu i przeprowadzkę.

Emily Dunbar w rozmowie z BBC, zauważyła, że ten fragment listu jest przykładem zarozumiałości Dickensa i ujawnia, że zdawał on sobie sprawę ze swojej sławy i pozycji społecznej, jaką zajmował.

Pisarz mieszkał na Doughty Street w Londynie - i tam teraz mieści się jego muzeum. (Fot. Getty Images)

W innej korespondencji skierowanej do przyjaciela, prawnika Thomasa Mittona, pisarz opisywał swoje wrażenia z pobytu w Lozannie, w Szwajcarii. Samo miasto opisał jako cudowne, choć brzydkie. Wspomina swoje górskie wędrówki, a także kuchnię, która jak sama Lozanna wzbudziła jego mieszane odczucia, w szczególności ceny produktów spożywczych w lokalnych sklepach.

"Nie mam wątpliwości, że odkąd opuściłem dom, raz czy dwa wyglądałeś listu ode mnie. Rzeczywiście pisałem do bardzo niewielu osób" - przyznaje, relacjonując dalej, że kierunek jego wakacyjnej podróży nie jest tani. "Najbardziej zdumiewające dla mnie jest to, że chleb jest droższy niż w Londynie. Mięso jest dość tanie i dobre. Miejscowe wino jest czymś pomiędzy octem a ogórkami kiszonymi i sprawia, że przy jego degustacji płaczesz" - pisał w liście cytowanym przez "Washington Post".

Listy powieściopisarza należą do bogatej kolekcji ponad 300 muzealnych zbiorów pozyskanych od prywatnego kolekcjonera w 2020 roku. Wartość kolekcji szacuje się na sumę 1,8 mln funtów. 

Strona muzeum: https://dickensmuseum.com/.

Reklama
Reklama

Waluty


Kurs NBP z dnia 06.05.2024
GBP 5.0583 złEUR 4.3294 złUSD 4.0202 złCHF 4.4438 zł
Reklama

Sport


Reklama
Reklama