Martha Stewart sprzedaje figurki, które nauczyła się robić w więzieniu
Sygnowaną swoim nazwiskiem kolekcję figurek bożonarodzeniowych Stewart zareklamowała ostatnio na TikToku jako idealny prezent pod choinkę.
W zestawie są figurki przedstawiające Maryję, Józefa, małego Jezusa, trzech mędrców, oberżystę, trzy wielbłądy, dwa woły, krowę i osiołka. Przeważnie mają od 15 do 20 cm wysokości. Wykończone są błyszczącą emalią w kolorze kości słoniowej. Zestaw kosztuje 149 dolarów.
"Są to dokładne repliki szopki, którą zrobiłam na kursie ceramiki, kiedy byłam na obozie" - przekazała Stewart.
Tak naprawdę tym obozem było więzienie federalne o minimalnym rygorze w Zachodniej Wirginii. Trafiła tam po tym, jak sąd skazał ją za to, że utrudniania pracę wymiaru sprawiedliwości w śledztwie prowadzonym w związku z podejrzeniami, że dokonała nielegalnej transakcji akcjami na giełdzie z wykorzystaniem poufnych informacji. W więzieniu Stewart nauczyła się też szydełkować. Wciąż ma ponczo, które wydziergała w zakładzie karnym.