Kristen Stewart wyjawiła, że jako nastolatka została nawiedzona przez ducha
O mrożącym krew w żyłach doświadczeniu Kristen Stewart opowiedziała podczas spotkania z gospodarzem podcastu "Ghosted! By Roz Hernandez".
Do zdarzenia rodem z opowieści grozy doszło, gdy miała 15 lat. Wtedy to bowiem dostała angaż w "Posłańcach" i wraz ze swoją mamą, zakwaterowana w starym hotelu w kanadyjskim mieście Regina.
Kristen Stewart says she once saw a ghost 'looming over' her bed while she was filming a movie as a teenager: 'It was a lady in colonial garb' https://t.co/TZTrQxuAbf
— Daily Mail Celebrity (@DailyMailCeleb) October 27, 2023
Zaczęło się od przewrócenia butelki z wodą, czemu, jak przypuszczała, był winny jej kot o imieniu Max. Aktorka jednak szybko zorientowała się, że jej pupil śpi. Potem, leżąc na łóżku z nogami ugiętymi w kolanach, nagle poczuła, że jej kończyny zostały niespodziewanie wyprostowane i przyciśnięte do materaca. Otworzyła oczy i zobaczyła nad sobą kobietę w kolonialnym stroju i z wałkami we włosach. Kristen, widząc ją, długo nie była w stanie wydobyć z siebie żadnego dźwięku.
"Za żadne skarby nikt mnie nie przekona, że nie widziałam wtedy ducha" - stwierdziła w wywiadzie. Kiedy dzieliła się tą historią z rodziną i przyjaciółmi, ci próbowali jej wmówić, że pewnie się jej to przyśniło, jednak Stewart podkreśla, że wcale wtedy nie spała.
33-letnia gwiazda przystała na zaproszenie do podcastu i taki temat wywiadu, gdyż jest producentką ośmioodcinkowego reality-show "Living for the dead", którego bohaterzy - eksperci od zjawisk paranormalnych, odwiedzają znane, nawiedzone miejsca w Stanach Zjednoczonych. Program zadebiutował na platformie Hulu 18 października.