"Moją bohaterką jest Paulina, która pracuje w polskiej ambasadzie w Londynie. Miała męża pilota, który został zestrzelony, jest osobą mocno straumatyzowaną. W polskiej restauracji poznaje głównego bohatera (majora amerykańskich sił powietrznych, Johna Egana), w którego wciela się Callum Turner. Wdaje się z nim w romans. Ta relacja jest trudna, bo wpisana jest w II wojną światową, gdy ludzie czuli nieustanny lęk przed śmiercią" – wyjaśnia Joanna Kulig.

"Moja rola nie jest duża - muszę to podkreślić, żeby nikt później nie był później rozczarowany tym, co zobaczy. Zależało mi, by spotkać się na planie z Carym Fukunagą, którego bardzo cenię" – stwierdziła aktorka.

Fukunaga to reżyser, który ma na swoim koncie takie projekty jak najnowsza odsłona "Bonda" – "Nie czas umierać" oraz serial "Detektyw". Choć rola Kulig w serialu jest niewielka, to jednak jest o tyle znacząca, że we "Władcach przestworzy" oglądamy bardzo niewiele postaci kobiecych. Polka pojawia się w czwartym odcinku serialu.

Od kilku dni aktorka reklamuje wojenny serial w swoich mediach społecznościowych. Tym razem zaakcentowała obecność Toma Hanka w tym projekcie.

"Z jednym z najwspanialszych artystów wszech czasów i producentem Władców przestworzy, cudownym Tomem Hanksem. A teraz wracam do pracy!" – napisała pod czarno-białym selfie z 67-letnią ikoną kina.