Takiego wyniku głosowania 2 tys. Brytyjek nikt się nie spodziewał. Mając do wyboru 50 mężczyzn reprezentujących świat rozrywki, sportu i polityki ankietowane wskazały, że to właśnie Jeremy Clarkson zasługuje na tytuł najseksowniejszego mężczyzny.

Kobiety biorące udział w ankiecie zorganizowanej przez portal randkowy Illicit encounters mogły ocenić wskazanych mężczyzn w skali od 1 do 10. 62-letni gospodarz programu "Farma Clarksona" otrzymał osiem punktów, pozostawiając za sobą konkurentów takich, jak: Gary Lineker, Mike Tindall, Ryan Reynolds, Martin Lewis, Dermot O'Leary, Idris Elba, Wołodymyr Zełenski, Mikel Arteta i Charlie Mullins.

"Najwyraźniej woskowana kurtka i koszula, które składają się na jego wizerunek rolnika i złego chłopca, kobiety wciąż uznają za pociągający" - stwierdziła w komunikacie przekazanym "Evening Standard" Jessica Leoni, rzeczniczka portalu.

To jedna z lepszych wiadomości, która w ostatnim czasie dotyczy nazwiska Clarkson. Po grudniowym felietonie m.in. o Markle dla "The Sun" dziennikarz popadł w niełaskę, stracił zaufanie swoich pracodawców m.in. platformy Amazon czy stacja ITV. Zatem, tę skromną laurkę, można potraktować jako wyraz sympatii dla dziennikarza.