Jak ćwiczyć w domu? Boso czy w obuwiu sportowym?
„To, czy możemy trenować boso czy też potrzebujemy do tego wygodnych butów, zależy w dużej mierze od poziomu naszego zaawansowania. Ale nie tylko. Istotne jest także to, jaki rodzaj ćwiczeń wykonujemy” – zaznacza w rozmowie z serwisem „Popsugar” Trevor Thieme, certyfikowany trener amerykańskiej organizacji National Strength and Conditioning Association.
„Gdy ćwiczymy pilates lub jogę, oczywiście nie zakładamy butów, a nawet skarpet. To istotne, by zoptymalizować sensoryczne informacje zwrotne, które ciało otrzymuje ze stóp” – tłumaczy. I dodaje, że przed urazami chroni nas wówczas mata, która działa amortyzująco.
Jeśli zaś chodzi o bardziej intensywne formy ćwiczeń, jak trening siłowy, odpowiedź na pytanie o to, czy musimy nosić obuwie, jest nieco bardziej skomplikowana. Kluczowe jest nasze doświadczenie.
„Jeśli dopiero zaczynasz trenować bez butów, rób to powoli – wykonuj boso lub w skarpetkach tylko część każdego treningu, aby umożliwić stopom i ciału dopasowanie się do nowych warunków. Na początku będzie to niewygodne, ponieważ mięśnie stóp prawdopodobnie osłabły w wyniku noszenia butów. Buty są nam niezbędne podczas poruszania się, ale wykonują wiele czynności stabilizujących, z którymi normalnie radziłyby sobie mięśnie stóp” – wskazuje Thieme.
I dodaje, że choć z ćwiczeniem bez butów należy na początku uważać, by nie nadwyrężyć nieprzyzwyczajonych do tego mięśni i ścięgien, w dłuższej perspektywie jest to nawyk korzystny dla naszego zdrowia. Trenując boso wzmacniamy bowiem swoje stopy, które stają się dla ciała stabilnym fundamentem, a zarazem zwiększają nasze możliwości podczas treningów siłowych. „Podnosząc ciężary boso, sensoryczna odpowiedź twoich stóp, które mają bezpośredni kontakt z podłożem, zwiększa świadomość ciała w przestrzeni. To może przełożyć się na lepszą równowagę, koordynację, stabilność i mechanikę ruchu” – wyjaśnia.
W przypadku intensywnych ćwiczeń cardio, które bazują na dynamicznych ruchach, takich jak podskoki, trener zaleca jednak noszenie sportowego obuwia. Zapobiegnie to potencjalnym kontuzjom. „Warto obiektywnie ocenić podłoże, na którym ćwiczymy – czy jest równe oraz nie nazbyt śliskie. Kolejnym utrudnieniem może być pocenie się. Jeśli w czasie treningu bardzo się pocisz, ćwiczeniem boso ryzykujesz poślizgnięcie się i upadek, co może skutkować urazem” – ocenia Thieme.