Media społecznościowe, to nie tylko sposób komunikowania się, kreowania swojego wizerunku w sieci, to również sposób na zarabianie pieniędzy. W dobie, kiedy obrazki, zdjęcia stają się formą wyrazu, a popularność mierzona jest ilością lajków, słynna brytyjska modelka Kate Moss i dyrektor kreatywna amerykańskiego "Vogue"Grace Coddington z dużym dystansem podchodzą do Instagrama.

W jednym z ostatnich wywiadów Moss przyznała, że ma swoje konto na Instagramie, ale nie jest ono publiczne, a jej samej służy częściej do "szpiegowania" innych niż publikowania selfie, których zresztą nie umie robić. "Nie wiem jak zrobić dobre selfie" - przyznała jedna z ikon mody.

"Zupełnie nie interesują mnie osoby, które na swoim profilu publikują zdjęcia tego, co właśnie jedzą. Oczywiście mam profil na portalu, głównie po to, żeby być na bieżąco" - dodała.

Zdaniem Grace Coddington, Instagram jedynie przeszkadza i rozprasza. "Nie znoszę Instagrama. Myślę, że to bardzo przeszkadza. Poza tym żałosne jest fotografowanie wszystkiego, szczególnie tego, co właśnie mamy na talerzu. Wszyscy używają Instagrama, zamiast czytać gazety" - podkreśla.